Ach rzeszowskie Juwenalia! Gromadzą wokół siebie zarówno miłośników, jak i przeciwników. Ci drudzy to przede wszystkim sąsiedzi imprezy. Woleliby się wyspać, tymczasem przez dwa dni towarzyszy im hałas, a ulicami przechadzają się tabuny ludzi. Tłumy paraliżują miasto – długie kolejki ludzi na stacjach paliw czy do wszelkich fastfoodowych knajpek, a to nie wszystko.
Czy warto? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Nie ulega jednak wątpliwości, że Juwenalia to stały element rzeszowskiego krajobrazu kulturowego, budzący silne emocje i na długo zapadający w pamięć. To okazja do spotkań ze znajomymi, posłuchania dobrej muzyki na żywo oraz świętowania młodości. Nie ma jednego celu. Pytając o to mijanych uczestników wydarzenia, słyszę przeróżne powody dla ich obecności w tym miejscu.
Obejrzyj fotorelacje:
Tradycyjnie już, Juwenalia rozpoczęły się poprzez oficjalne przekazanie kluczy. Na scenie rynkowej wystąpiły Chór Akademicki Politechniki Rzeszowskiej oraz Zespół Pieśni i Tańca „Połoniny”. Następnie, po godz. 16:30, z rzeszowskiego rynku wyruszył korowód ponad 4000 osób, które kierowały się do miasteczka akademickiego Politechniki.
Trzy sceny, trzy muzyczne światy
Organizatorzy przygotowali zróżnicowany program muzyczny na trzech różnych scenach. Gwiazdami pierwszego wieczoru na scenie głównej byli kolejno Strachy na Lachy, Eter, Monika Brodka (która zastąpiła Darię Zawiałow), Lady Pank oraz Enej. Na scenie Hip-hopu wystąpili ReTo, Bejs, Kizo, Underwave, PRO8L3M i O.S.T.R. Z kolei na The Grand One Stage gościli DJ Kriss, Stykky, Diviners, Sandpokers, Mave.,Adam De Great oraz C-Bool. Kosmiczny spektakl dodatkowo podsycił euforię wśród uczestników, bowiem pomimo lekkiego zachmurzenia na niebie można było dojrzeć zorzę polarną, która tego wieczoru była widoczna na niebie w całej Polsce.
Nie zabrakło łyżki dziegciu w beczce miodu
Zarówno już na terenie imprezy jak i już po niej (m.in. w mediach społecznościowych) ludzie mówili o kiepskiej organizacji. Powodem mają być przede wszystkim kilkugodzinne kolejki do odbioru opasek uprawniających do wejścia na wydarzenie, które psuły humor części uczestników.
Przytaczając kilka z komentarzy zamieszczonych pod postem Rzeszowskich Juwenalii (pisownia oryginalna):
- Jak można mieć problem z wejściem na koncert o godzinie 22.30 . Kolejki są tak długie że nie ma szans na odebranie opaski . Najgorsze jest to że bilety już dawno były kupione . Więc tym bardziej rozczarowanie jest duże
- Powiem krótko, tragedia, ludzie na imprezie zachowujący się jak bydło, organizacja tragiczna, zero ochroniarzy, na koncercie Kiza pod sceną upadła dziewczyna, zdeptali ją ludzie i robili swoje pojebane „pogo” na kobiecie! Telefony podeptane, dwóch panów zaczęło się bić pod sceną, chłopakowi podeptali telefon. Jednym słowem porażka. Pomijam fakt chamstwa i pchanie się na ludzi w momencie wyjścia. Słów brakuje jak tam było tragicznie. Cieszę się że poszedłem o 22 i nie popsułem sobie koncertu idola, dno i jeszcze raz dno. Nie pozdrawiam
- Sytuacja pod kasami to istny cyrk na kolkach, ludzie pchajacy sie z kazdej mozliwej strony po bilety jakby tam conajmniej darmowe pieniadze rozdawali, ostatecznie po odczekaniu 4 godzin w towarzystwie „kulturalnych” ludzi zrezygnowalismy z czekania nie widzac w tym zadnego dalszego sensu, jednym slowem zenada
- Żadnych kontenerów na śmieci nie było, tylko jakieś worki, które moment były zapełnione i mnóstwo butelek pustych turlało się między nogami, Ludzie przez przypadek na trawie wchodzili w kopę i rozbijało się na boki. Mnóstwo potłuczonego szkła. Doszło do bijatyki na bramkach bo ludzie chcieli się wedrzeć.
Zobacz krótkie nagranie z jednego z koncertów:
- Ciężko o jakieś pozytywne odczucia przy takiej ilości osób, naprawdę niewiele brakuje, żeby stała się jakaś tragedia i wtedy kto weźmie odpowiedzialność. Zróbcie jakieś ograniczenia osób, Oprócz kas biletowych, normalnie skanowanie biletu jedno i karnetu przy bramkach a wtedy kolejek by nie było, kontenery na śmieci to podstawa przy takiej masówce. Niepotrzebne ograniczenia barierkami wejść na sceny, powoduje to bardzo niebezpieczne sytuacje, gdy kilka tys. osób chce się wydostać wąskim gardłem, nie jedna tragedia w taki sposób się odbyła. Co dacie radę to zróbcie jutro. Ale i tak większość osób sobie odpuści po dzisiejszym doświadczeniu.
Opinie znajdziemy także na innych aplikacjach, w tym na TikToku:
Sobota, a więc drugi i ostatni dzień juwenaliów rozpocznie się o 18:30. Na scenie głównej pojawią się: Kwiat Jabłoni, Bzdyra/Demidowski, Kayah, Dżem i na koniec Golec uOrkiestra. Na scenie hip-hop wystąpią: Smolasty, Żabson, Rów Babicze, Monteka, Paluch oraz Gibbs, a na One Stage Olivia Grant, Bart QUKX, Headster, DJ Adi, Cream, DJ Alex, Kuba&Neitan i TRIBBS.
Jakie będą wrażenia po drugim dniu wydarzenia? Przekonamy się za kilkanaście godzin.
W sprzedaży dostępne są jeszcze bilety jednodniowe, które można kupić na miejscu. Ceny to 64 zł (normalny) i 43 zł (ulgowy). Na juwenalia wstęp bezpłatny mają dzieci do 12. roku życia.
Organizatorami są Politechnika Rzeszowska i WSPiA Rzeszowska Szkoła Wyższa.
Napisz komentarz
Komentarze