- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący land roverem na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i zderzył się z jadącą z naprzeciwka hondą civic. Ciągnięta za autem przyczepa z quadem uderzyła jeszcze w toyotę yaris. Ratownicy jechali na sygnale - poinformował rzecznik podkarpackiej policji Piotr Wojtunik.
W wyniku zdarzenia rannych zostało łącznie cztery osoby, w tym dwóch ratowników GOPR, pasażerka hondy i kierująca toyotą. Na szczęście obrażenia nie zagrażają ich życiu i zdrowiu. Niestety, życia turysty, do którego ratownicy jechali z pomocą, nie udało się uratować.
Informacja o wypadku wywołała natychmiastową reakcję w mediach społecznościowych. Ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR zaapelowali o "powściągliwość w pisaniu komentarzy i szukaniu winnych", podkreślając, że ich nadrzędnym celem jest niesienie pomocy potrzebującym, nawet gdy wiąże się to z pewnym ryzykiem.
Niestety, w związku z wypadkiem, ktoś bez wiedzy i zgody GOPR na portalu pomagam.pl, uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowy samochód dla ratowników. Zbiórka została już wycofana, jednak apelujemy o ostrożność i sprawdzanie wiarygodności takich akcji przed wpłatą pieniędzy. - Z naszej strony nie wyszła taka informacja. Nikt tego nie konsultował ani ze mną, ani z prezesem, ani z zarządem GOPR-u - powiedział Krzysztof Szczurek.
Do zbiórki odniósł się internauta, który utworzył zbiórkę. "Witam, tak to ja zorganizowałem zbiórkę dla GOPR-u odnośnie nowego auta dla nich. Zrobiłem to z odruchem serca, nie z chęci żerowania na nieszczęściu ratowników i innych poszkodowanych. Nie przypuszczałem, że wyjdzie z tego taki wielki problem, więc bardzo wszystkich przepraszam za zaistniałą sytuację. Wszelkie środki wpłacone na zbiórkę zostaną zwrócone do darczyńców. Tak jak pisałem, bardzo przepraszam GOPR, ratowników i wszystkich czujących się pokrzywdzonymi w tej sprawie, absolutnie nie miałem złych intencji, chciałem po prostu jakoś Im pomóc, odwdzięczyć się za ich poświęcenie i trud włożony w ich pracę. Darzę każdego ratownika duży szacunkiem. Jeszcze raz wszystkich bardzo przepraszam za zaistniałą sytuację".
Pamiętajmy, że ratownicy GOPR to bohaterowie, którzy każdego dnia narażają swoje życie i zdrowie, by nieść pomoc innym. Zamiast spekulować i krytykować, możemy okazać im wsparcie i szacunek za ich ofiarną służbę.
Napisz komentarz
Komentarze