Według informacji przekazanych przez rodzinę 30-latek był w piątek wieczorem na treningu. Po jego zakończeniu siatkarz miał spotkać się jeszcze z kolegami, a potem wrócić do Godowej. Około godz. 1:00 w nocy został odwieziony pod dom, jednak do niego nie wrócił.
O zaginięciu mężczyzny powiadomiona została policja w Strzyżowie. Poszukiwania prowadzono od soboty, od godz. 22:30. Do akcji włączyli się także miejscowi strażacy, grupa ratowniczo-poszukiwawcza „Legion Gerarda” z Korczyny oraz grupa „STORAT” z Rzeszowa.
W niedzielę, po godz. 15:00, ciało Jakuba Oponia wyłowiono z rzeki Stobnica w Żyznowie.
- Policyjne czynności na miejscu odnalezienia zwłok będą prowadzone pod nadzorem prokuratora – mówiła rzecznik KPP w Strzyżowie, Katarzyna Kosturek.
Na tę chwilę nie wiadomo, w jakich okolicznościach Jakub znalazł się w rzece.
Napisz komentarz
Komentarze