Do zdarzenia doszło przy oczku wodnym na ulicy Działkowej w Stalowej Woli. Młodzi mężczyźni, którzy znaleźli ciało, początkowo chcieli kobietę reanimować, jednak było już za późno. Pozostało im jedynie poinformować policję.
Na miejsce przybył patrol policji ze stalowowolskiej prewencji, kryminalni oraz zespół ratownictwa medycznego. Stwierdzono zgon.
- Na miejscu w 2-osobowych grupkach gromadzili się gapie. Okazało się, że w jednej z nich jest mężczyzna, który widział ciało kobiety. Relacjonował, że miała spodnie ściągnięte za kolana i podniesioną bluzkę powyżej piersi. Jest mu znana, gdyż często żebrała przy pawilonach handlowych. - pisze portal Stalowka.net.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Mówił, że nie miała domu. Często można było ją spotkać w lasku spożywającą alkohol. Jedna z nastolatek stojących kilka metrów dalej mówiła, że dzień wcześniej widziała ją pijaną. Później miał ją rozbierać jak jakiś mężczyzna w wiadomym celu. Krzyczała, że "nie chce tego". Nastolatka zadzwoniła na policję. Kiedy przyjechała policja, para miała być w trakcie stosunku. Dziś kiedy przechodziła widziała ją przykrytą folią. - Później wyszła do nas policja to powiedzieli, że nic się nie stało. To znajomi - relacjonowała nastolatka, cytowana przez stalowowolski portal.
Okoliczności śmierci kobiety wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora.
Napisz komentarz
Komentarze