Sobota (16.09.) była wyjątkowym dniem dla gospodarzy Farmy Rzeszowskiej. Po kilku miesiącach intensywnej pracy, w końcu otwarto wyjątkowe miejsce dla całych rodzin. - Moglibyśmy rzec o sobie… farma, jak z amerykańskiego obrazka! Ale będzie jeszcze lepiej, gdyż to wszystko w najlepszym wydaniu - polskim!. - mówią o swoim miejscu jej autorzy. - Wypoczynek na łonie natury, beztroski czas zabawy dla całej rodziny, wymarzone miejsce na niepowtarzalne fotografie, wiele atrakcji i warsztaty dla najmłodszych… a to nie wszystko, gdyż pomysłów na rok 2023 mamy mnóstwo! Oby jak najwięcej udało nam się zrealizować! A to wszystko w samym Rzeszowie! - przekazują.
ZOBACZ NASZĄ FOTORELACJĘ Z FARMY RZESZOWSKIEJ:
W sobotę w samo południe nastąpiło oficjalne otwarcie farmy Rzeszowskiej. Ta znajduje się na kilku hektarowej działce przy ul. ks. Czyża 61 (os. Przybyszówka). Tuż za miejską zabudową, pierwsze co rzuca się w oczy to urokliwa stodoła w stylu amerykańskim. Jak na prawdziwe eldorado przystało, nie mogło zabraknąć fajnych atrakcji i wydarzeń dla najmłodszych i tych nieco starszych. Na gości farmy Rzeszowskiej czekał m.in. labirynt w polu pełnej kukurydzy, o długości aż 1 km w jedną stronę. W samym centrum farmy ustawiono zabytkowego Forda F-1, zapakowanego po brzegi kukurydzą i dyniami. Na miejscu można było - jak to na weekendzie bywa- miło spędzić czas. Leżaczki, stoliczki, kawa, wino, piwo. W powietrzu unosił się zapach grilla i innych farmerskich przekąsek.
Farma Rzeszowska położona jest w otulinie pól kukurydzy, słoneczników, łąki kwietnej. To idealne miejsce na wyśmienity chill na łonie natury. Wszystko uzupełniają liczne dynie, ułożone przy ścieżkach i plantach. Znakomitą aranżacją do zdjęć są elementy dawnego rolnictwa: maszyny, kopy siana, ręcznie robione strachy i maskarady.
Tak ciekawe i unikalne w Rzeszowie miejsce to liczne atrakcje dla dzieci. Plac zabaw, zjeżdżalnia wykonana z balotów słomy, kręgle, łowienie przykrywek do garnków. W sobotę wielkim zainteresowaniem cieszyły się wystawy alpak, królików i kurek. Dzieci korzystały z animatorów, brały udział w konkursach z nagrodami, puszczały bańki mydlane, brały udział w malowaniu twarzy.
Farma Rzeszowska, choć za wejściem z biletem, warte jest odwiedzenia i spędzenia miło swojego wolnego czasu. Tu nie da się nudzić. -To dopiero nasz początek, planujemy z każdym miesiącem się mocno rozwijać, a na wiosnę z pewnością zaskoczymy Was kolejnymi nowościami! - zapowiadają właściciele Farmy Rzeszowskiej.
Autorzy tego miejsca zapraszają także w niedzielę na drugi dzień weekendowego otwarcia od godz. 12.
Napisz komentarz
Komentarze