Z zachodu i południowego zachodu zaczyna napływać do Polski coraz cieplejsze powietrze, które w tym tygodniu miejscami przyniesie upał. Niepokojąco wyglądają jednak najnowsze prognozy burz, które przy wymianie mas powietrza i ustąpieniu upału mają miejscami przynieść nawałnice. Ryzyko silniejszych burz pojawi się szczególnie między 21-23 czerwca. Meteorolodzy już alarmują, że burze będą gwałtowne.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Najpierw upał
Od wtorku (20.06.) do Polski zaczną napływać cieplejsze masy powietrza. To od wtedy rozpocznie się kilka dni solidnych, letnich upałów. Największa temperatura towarzyszyć będzie jednak mieszkańcom zachodniej Polski. Tam możliwe nawet 33 kreski Celsjusza. Na Podkarpaciu przez trzy najbliższe dni zobaczymy od 28 do 30 stopni powyżej zera. Tak solidny upał to niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia. Pamiętajcie o odpowiednim nawodnieniu, nakryciu głowy, unikajcie przebywania na słońcu, jeżeli tylko możecie. Nie zapomnijcie o zwierzętach.
Pogoda na Podkarpaciu da "popalić"
Wszystko zmieni się najprawdopodobniej w czwartek (22.06.), kiedy to nad Polską nadciągną burzowe chmury. - Główne załamanie pogody i przejście strefy opadów z burzami i płytkim niżem nad Polską jest spodziewane około piątku 23 czerwca. W tym dniu z zachodu na wschód ma się przemieszczać niż niosący chłodniejsze wypierające ciepłe powietrze poza naszą wschodnią granicę, a także ulewne opady deszczu i burze z gradem i silnym wiatrem - alarmują twórcy portalu dobrapogoda24.pl
Napisz komentarz
Komentarze