Sytuacja wygląda dramatycznie
Ostatnia doba dla wielu mieszkańców województwa podkarpackiego będzie z pewnością jedną z najtrudniejszych. Na skutek silnych i gwałtownych opadów deszczu doszło do licznych podtopień. Zalane zostały budynki mieszkalne i gospodarcze oraz zostały zerwane niektóre drogi, przez co kontakt z nimi jest bardzo utrudniony. Szczególnie trudna sytuacja dotknęła cztery powiaty: przemyski, przeworski, łańcucki oraz rzeszowski. Zalane zostały ujęcia wody, przez co trzeba tam dostarczać wodę pitną. Ewakuowanych jest w sumie ok. 400 osób. Woda zalewa także oczyszczalnie ścieków, co grozi lokalnymi katastrofami ekologicznymi. Służby starają się na bieżąco wypompowywać wodę tak, aby mieszkańcy mieli gdzie nocować. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie przemyskim w miejscowości Brzózka, gdzie występuję brak dostępu do wody pitnej. Równie groźna sytuacja jest w powiecie przeworskim. Zostały również zerwane mosty w miejscowości Albigowa i Tarnawka w powiecie łańcuckim.
O działaniu władz i służb
Wobec takiego rozwoju wydarzeń z Warszawy przyleciał Premier Polskiego Rządu Mateusz Morawiecki, który uczestniczył w posiedzeniu Wojewódzkiego Sztabu Kryzysowego. Na zebraniu byli także obecni min. Wojewoda Podkarpacki Ewa Leniart, Komendant Wojewódzkiej Straży Pożarnej Andrzej Babiec i szef Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Andrzej Ligenza. Premier poinformował, że na ten moment podjęto ok. 400 interwencji. Uczestniczą w nich strażacy z PSP i OSP oraz Obrony Terytorialnej. Rząd również w nocy uruchomił specjalne środki i rezerwy dla gmin i ludzi, aby zabezpieczyć dobytek ludzi i aby niwelować straty.
- Bardzo szybko przystępujemy do ewakuacji ludzi, którzy mogą nie mieć dostępu do wody pitnej. Do akcji ratowniczej używane również były helikoptery tam, gdzie dojazd był bardzo utrudniony. Nie będziemy szczędzili sił i środków, aby zabezpieczyć ochronę mienia - tak o obecnych działaniach służb mówił Premier Morawiecki.
Napisz komentarz
Komentarze