Prezes przestał jeździć po Polsce bo wyraźnie odleciał. Nie żeby na jakiś urlop, czy coś (od razu zastrzegam - nie piję tu do katastrofy smoleńskiej). Mówię, że prezes odleciał, bo powiedzieć, że oderwał się od naszej rzeczywistości to nic nie powiedzieć. On znowu o osobach LGBT+, fobii niemieckiej i oczywiście, a jakże… o Tusku. A przecież dookoła tyle się dzieje.
Nie wiemy czy będzie opał na zimę i o ile wzrosną ceny prądu. Nasze płace i koszty pracy zżera inflacja, co za chwilę może doprowadzić do bezrobocia, bo przedsiębiorcy przez Polski Ład wpadają w coraz większe kłopoty. Ale Kaczyński na spotkaniach ze swoimi "sympatykami" woli mówić o potworze z Loch Ness.
W gwoli sprawiedliwości potworem z Loch Ness straszy również opozycja. Jest on może mniej wyimaginowany niż ten ulepiony przez Kaczyńskiego, tylko co z tego? Tak, PiS kompromituje nas w każdej sytuacji. Tak, przez tolerowanie poczynań Zbigniewa Ziobry możemy nie otrzymać środków na sfinansowanie KPO.
Tak, PiS konsekwentnie pcha nas w ręce Rosji, a fuzja Orlenu z Lotosem jest tego przykładem. Przecież my o tym wszystkim wiemy. I co z tego, że wiemy? Droga opozycjo! Dziś nie wiedzy nam potrzeba, ale konkretnych rozwiązań. Tu niestety merytorycznych propozycji brak i wszyscy nabierają wody w usta. A szkoda, bo ludzie chcieliby wiedzieć jak ma wyglądać to sprzątanie po PiS, które owszem trzeba zrobić. Tylko jak?
Czy ciągłe straszenie nas PiS i Platformą, Tuskiem i Kaczyńskim, LGBT+, demoralizacją, ateizacją, obcymi, a najlepiej Niemcami, spowoduje, że będziemy mieli zapewnione ciepło w zimie a inflacja w końcu spadnie? Nie! Politycy obudźcie się wreszcie. Przestańcie straszyć. Nikt już się tego akurat nie boi. Bardziej niż waszego gadania obawiamy się waszego działania, lub bezczynności. Dlatego nie dziwcie się, że często bierzemy sprawy w nasze, obywatelskie ręce, by naprawiać to co sknociliście.
Dr Marcin Jurzysta. Polityczny potwór z Loch Ness [Felieton]
Mamy sierpień, środek wakacji, pogoda, jak to w Polsce, bywa różna. Zatem wydawać by się mogło, że sezon ogórkowy w pełni. Dziennikarze powinni narzekać na brak pracy, wydawcy na beznadziejne newsy, a kolejny potwór z Loch Ness powinien grasować tu i tam. Nie tym razem. Politycy rozjechali się po kraju, nie dając nam o sobie zapomnieć. I jedyną miłą niespodziankę sprawił tu prezes Kaczyński, który postanowił spauzować nie zatruwając niczym zimowy smog naszego letniego wypoczynku. Jeździł jednak i on, tak jak jeżdżą Tusk, Hołownia, Kosiniak - Kamysz czy Czarzasty. Dlaczego?? Wszak do rozpoczęcia kampanii wyborczej jeszcze rok…
- 06.08.2022 13:09
Napisz komentarz
Komentarze