Mieszkaniec Rzeszowa oszukał 356 osób na blisko 49 mln złotych
44-letni mieszkaniec Rzeszowa został zatrzymany przez policjantów 17 maja br. Spółka, której był prezesem, emitowała obligacje korporacyjne z gwarancją wysokiego zysku. Trwało to od kwietnia 2016 roku do sierpnia 2018 roku.
Prowadzony przez niego proceder przestępczy polegał na przedstawianiu dokumentów m.in. formularzy propozycji nabycia obligacji, które przedstawiały profil działania spółki, zakres inwestycji na jakie miały zostać przekazane pieniądze z tytułu emisji obligacji, a także kondycję finansową spółki i przewidywane zyski z tytułu planowanych inwestycji.
W dokumentacji znajdowały się również informacje dotyczące sposobu zabezpieczenia obligacji majątkiem prywatnym prezesa zarządu, a także majątkiem spółki, poprzez poddanie się dobrowolnej egzekucji na wypadek niewykupienia obligacji.
Zebrany w toku śledztwa materiał dowodowy wykazał, że dane zawarte w zabezpieczonych dokumentach były nieprawdziwe. Wykazany majątek, który znacznie odbiegał od rzeczywistości, miał być gwarantem dobrej kondycji spółki i zabezpieczenia wierzycieli.
Z ustaleń śledczych wynika, że mieszkaniec Rzeszowa, ciągle pełniąc funkcje prezesa zarządu, pomimo grożącej niewypłacalności kierowanej przez siebie spółki, nie ogłosił upadłości.
Zawarł umowę darowizny i majątek o wartości ponad 1,5 miliona złotych przekazał na rzecz swojej matki, co uniemożliwiło skuteczną egzekucję wierzytelności na rzecz pokrzywdzonych.
44-latek przywłaszczył powierzone mu mienie w postaci pieniędzy uzyskanych tytułem sprzedaży m.in. obligacji emitowanych przez kierowaną przez siebie spółkę, na szkodę 356 pokrzywdzonych, na łączną kwotę 48.656.849,47 zł, czyniąc sobie z tego przestępstwa stałe źródło dochodu.
We wtorek, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie ogłosił 44-latkowi zarzuty i przesłuchał go w charakterze podejrzanego. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Napisz komentarz
Komentarze