- Na pewno jedziemy tam po zdobycz punktową. Nie jest tak, że czujemy się zespołem gorszym przez to, że jesteśmy niżej w tabeli. Wiadomo, że na papierze może to różnie wyglądać, ale piłka nożna jest tak wspaniałym sportem, że mimo to można wyjść na boisko i wynik jest zawsze sprawą otwartą. My jedziemy tam po zdobycz punktową - powiedział dla klubowych mediów przed meczem Maciej Domański.
Z podopiecznymi Marka Papszuna mielczanie zagrali w poprzedniej rundzie podczas 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy na Stadionie Miejskim w Mielcu. Biało-niebiescy musieli wówczas uznać wyższość gości, którzy zdobyli w Mielcu 3 punkty po strzeleniu trzech bramek. Ozdobą tego meczu został okrzyknięty strzał z rzutu wolnego Iviego Lopeza. Bramki zdobyli Lopez, Gutkovskis i Wdowiak. W poprzednim sezonie Raków wygrywał ze Stalą dwukrotnie, odpowiednio 2:1 oraz 0:1.
Składy
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Zoran Arsenic, Andrzej Niewulis (K), Fran Tudor - Deian Sorescu, Ben Lederman (M), Giannis Papanikolaou, Patryk Kun - Ivi Lopez, Mateusz Wdowiak - Vladislavs Gutkovskis
Rezerwowi: Jakub Arak, Szymon Czyż, Wiktor Długosz, Valerian Gvilla, Milan Rundic, Igor Sapała, IIia Shkurin, Fabio Sturgeon, Konrad Trelowski
Trener: Marek Papszun
PGE FKS Stal Mielec: Daniel Primel - Marcin Flis, Mateusz Matras, Arkadiusz Kasperkiewicz - Krystian Getinger (K), Mateusz Żyro, Grzegorz Tomasiewicz, Maciej Urbańczyk - Maciej Domański, Maksymilian Sitek (M), Dominik Steczyk
Rezerwowi: Kais Al-Ani, Albin Granlund, Bozhidar Chorbadzhiyski, Wiktor Kłos, Dawid Kort, Oskar Zawada, Konrad Wrzesiński, Jakub Wawszczyk, Adrian Szczutowski
Trener: Adam Majewski
Stadion: Miejski Stadion Piłkarski Raków w Częstochowie
Sędzia główny: Paweł Malec
Asystenci: Radosław Siejka, Michał Gajda
Sędzia techniczny: Paweł Kukla
VAR: Tomasz Musiał, Michał Obukowicz
Statystyki
Raków Częstochowa - PGE FKS Stal Mielec 2:1(0:0)
Bramki: 49' Deian Sorescu, 80' Ivi Lopez - 69' Krystian Getinger
Kartki: 13' Fran Tudor, 47' Zoran Arsenic - 59' Arkadiusz Kasperkiewicz
Posiadanie: 60% - 40%
Strzały celna: 8 - 2
Strzały niecelna: 7 - 1
Strzały zablokowane: 1 - 1
Spalone: 7 - 0
Kibiców: 4280
Przebieg spotkania
Początek spotkania, jak można było przypuszczać, należał do Rakowa. Gospodarze zdecydowanie wyżej wyszli do akcji, starając się wykorzystać fakt, że w bramce Stali pojawił się Daniel Primel, który zastąpił kontuzjowanego Rafała Strączka. Już w 2' Zoran Arsenić kapitalnie przerzucił piłkę do Mateusza Wdowiaka, ale tego pewnie powstrzymał Mateusz Matras. W 6' Dejan Sorescu ładnie wszedł w pole karne, ale sędzia przerwał obiecującą akcję ze względu na dość widocznego spalonego. W 10' z pierwszym kontratakiem ruszyła Stal. Lewą stroną popędził Sitek, który otrzymał podanie od Domańskiego, ale zagrał bardzo niecelnie do Dominika Steczyka i piłkę przejęli goście. W 11' z niemal zerowego konta, Vladislavs Gutkovskis zdecydował się na strzał, ale piłka trafiła tylko w słupek. Stal oddała pole gry Rakowowi, ale dobrze skomasowana defensywa oraz zagęszczony środek pola, skutecznie uniemożliwiał rozwinięcie skrzydeł miejscowym. W 19' niezwykle aktywny w pierwszych minutach Deian Sorescu, uderzył z dystansu, lecz Krystian Getinger dobrze zablokował ten strzał. Stal dość mądrze podeszła do tego spotkania. Świadoma swoich słabości oraz ograniczeń "wyłączyła" w pierwszej połowie ofensywny tercet Gutkovskis - Lopez - Wdowiak co skutkowało tym, że optyczna przewaga Rakowa nie przekładała się na nic wielkiego.
Z każdą mijającą minutą, Stal coraz śmielej i coraz wyżej podchodziła pod miejscowych, co nieco ostudziło ich zapędy. W 32'Fran Tudor świetnie dograł na głowę Vladislavsa Gutkovskisa, który oddał strzał, piłka poszybowała nad bramkarzem, ale i nad bramką. Sporo pomylił się Gutkovskis. Problemy Rakowowi sprawiały głównie skrzydła Stali w postaci Sitka i Domańskiego, którzy często byli faulowani przez częstochowian. W ostatnich 10 minutach, ataki miejscowych mocno się jednak nasiliły. W 35' Damian Primel uratował swoją drużynę po raz pierwszy kiedy to mocno strzelał Ivi Lopez. W 36' Primel obronił kolejny mocny strzał Wdowiaka, który wyszedł sam na sam z bramkarzem Stali. W 37' znowu Primel który instynktownie interweniował po uderzeniu Iviego Lopeza. Fenomenalnie prezentował się bramkarz Stali w tym spotkaniu, wyrastając na bohatera swojej ekipy. Końcówka pierwszej połowy już jednak znacznie spokojniejsza i na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 0:0.
Początek drugiej połowy dość ospały, ale w 49' Raków dopiął swego i wyszedł na prowadzenie. Fatalne wyprowadzenie piłki Mateusza Matrasa, który kopnął piłkę w Marcina flisa, do piłki dopadł Deian Sorescu i strzelił między nogami Damiana Primela, otwierając wynik spotkania. W 52' Matras znowu popełnił błąd, wypuszczając sam na sam Iviego Lopeza, ale kolejna świetną interwencją popisał się Damian Primel. Szybko, bo już w 55' Stal powinna wyrównać. Grzegorz Tomasiewicz uderzył z woleja i Vladan Kovacević uratował drużynę gospodarzy a dobitka Krystiana Getingera została zablokowana. W kolejnych minutach nieco uspokoił się mecz w Częstochowie. W 66' kolejna kapitalna interwencja Primela po strzale Vladislavsa Gutkovskisa, który znalazła się w stuprocentowej sytuacji. Odpowiedź Stali po upływie raptem 3 minut. Ale za to jaka! Krystian Getinger uderzył z dystansu i przełamał ręce Vladana Kovacevicia, który popełnił katastrofalny błąd.
Jednak Raków odpowiada po... 3 minutach! Fran Tudor kapitalnie opanował piłkę na klatkę piersiową i uderzył z powietrza prawą nogą w lewy dolny róg bramki. Radość Rakowa trwała jednak tylko kilka minut. Po analizie VAR, sędzia zdecydował się anulować bramkę gospodarzy, ponieważ Zoran Arsenic znajdował się na spalonym i absorbował uwagę Damiana Primela. To, co nie udało się w 72' udało się w 80'. W stosunkowo niegroźnej sytuacji Arkadiusz Kasperkiewicz sfaulował w polu karnym Mateusza Wdowiaka i sędzia podyktował "11". Do piłki podszedł Ivi Lopez i uderzył w lewy dolny róg wyprowadzając Raków na ponowne prowadzenie. Po tym ciosie Stal już się nie podniosła i nie potrafiła odpowiedzieć miejscowym, ulegając tym samym 2:1.
Napisz komentarz
Komentarze