Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama dotacje rpo
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

PlusLiga. Asseco Resovia wygrywa z Indykpolem AZS Olsztyn na otwarcie roku

Podziel się
Oceń

W meczu 14. kolejki PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów wygrała u siebie w trzech setach z Indykpolem AZS Olsztyn. MVP spotkania został Paweł Zatorski.
PlusLiga. Asseco Resovia wygrywa z Indykpolem AZS Olsztyn na otwarcie roku

Autor: Kuba Kluz

Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania wydawało się ono niezwykle interesujące, bowiem spotkały się ze sobą dwa zespoły ze środka tabeli. Rzeczywistość pokazała jednak coś zupełnie innego.

Asseco Resovia Rzeszów-Indykpol AZS Olsztyn 3:0


Asseco Resovia Rzeszów: Muzaj, Deroo, Kozamernik, Kochanowski, Drzyzga, Cebulj i Zatorski, oraz Bucki i Buszek

Indykpol AZS Olsztyn: Firlej, Andringa, Jakubiszak, DeFalco, Poręba, Butryn i Gruszczyński

Inauguracyjną partię rzeszowianie rozpoczęli od prowadzenie 4:2, ale zaraz inicjatywę przejęli goście, którzy imponowali grą blokiem. Po kilku kontrach olsztynianie wyszli na trzypunktowe prowadzenie. Resoviacy ruszyli w pogoń i choć nie błyszczeli Maciej Muzaj (36 proc ataku) i Sam Deroo (33 proc) w końcówce popisali się skuteczną punktową serią. Przy stanie 16:19 zapisali na koncie cztery punkty z rzędu w czym duża zasługa Macieja Muzaja, który dawał się rywalom mocno we znaki zagrywką. Olsztynianie nie dawali za wygraną i ponownie wyszli na prowadzenie, choć to gospodarze mieli pierwszą piłkę setową, ale jej nie wykorzystali. Koleje trzy setbole miała ekipa Javiera Webera, ale nie potrafiła postawić kropki nad i. Z kolei z pomocą gospodarzom przy trzeciej piłce setowej przyszedł Karol Butryn atakując w aut (w I secie olsztynianie popełnili aż 13 błędów własnych).

Asseco Resovia w drugiej partii już od początku dyktowała warunki systematycznie powiększając przewagę. (6:2, 8:3, 12;7). W drużynie z Olsztyna duże problemy w ataku miał Torey DeFalco (37 proc), natomiast Amerykanin był głównym filarem w przyjęciu (73 proc). W końcówce seta olsztynianie nieco zniwelowali dystans w czym duża zasługa rywali, którzy popełnili w II secie 11 błędów własnych, głownie w zagrywce. Zresztą oba zespoły w dwóch setach aż 29 razy mylili się w serwisie.

Trzeciego seta olsztynianie rozpoczęli od prowadzenia 4:2 Gospodarze szybko jednak zniwelowali straty, przejęli inicjatywę i rozbili rywala.

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama