Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia vs Puszcza Niepołomice

Podziel się
Oceń

W 4. kolejce Fortuna 1 Liga, piłkarze Apklan Resovii gościli na Stadionie Miejskim w Rzeszowie drużynę Puszczy Niepołomice. Mecz z Puszczą, to była szansa na szybką rehabilitację przed własną publicznością po porażce ze Skrą Częstochowa.
  • Źródło: Materiały własne
Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia vs Puszcza Niepołomice
Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia vs Puszcza Niepołomice

Autor: Kuba Kluz

Puszcza ma na swoim koncie trzy punkty. Ekipa z Niepołomic ograła na inaugurację 2:0 GKS Jastrzębie. Później jednak podopieczni Tomasza Tułacza musieli uznać wyższość faworyzowanych rywali: Korony Kielce (1:3) oraz ŁKS-u Łódź (0:2). Resovia w trzech meczach zdobyła cztery oczka. Rzeszowianie po dobrym starcie liczyli na pewno na więcej punktów. W ostatniej kolejce "Pasiaki" niespodziewanie uległy jednak 0:1 Skrze Częstochowa.

W poprzednim sezonie oba spotkania zakończyły się wygraną Apklan Resovii Rzeszów. W pierwszym meczu w Niepołomicach Resovia pokonała gospodarzy aż 3:0. W rewanżu w Rzeszowie, w meczu który został rozegrany na sztucznym boisku przy ulicy Wyspiańskiego, rzeszowianie zwyciężyli 2:1.

Składy i obsada

Apklan Resovia Rzeszów: Pindroch (Br) – Podhorin, Komor, Jaroch, Eizenchart - Wasiluk, Mróz, Hebel, Adamski, Antonik - Wróbel
Rezerwowi: Łakota, Mikulec, Kubowicz, Hilbrycht, Soljić, Ostrowski, Kiełbasa, Gvozdenović, Strózik

Puszcza Niepołomice: Kobylak (Br) – Stępień, Afytka, Mroziński, Boguski, Serafin (C), Górski, Kobusiński, Diego Bardanca Florez, Hladik, Hajda
Rezerwowi: Wróblewski, Domagała, Thiakane, Stokłosa, Cichoń, Strózik, Włodarczyk, Gil, Dziadosz

Stadion: Stadion Miejski "Stal" w Rzeszowie
Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź)
Widzów: 1029

Kartki: 24 min Mróz, 53 min Jaroch, 58 min Kobusiński, 73 min Eizenchart (Czerwona), 92 min Stępień
Bramki: 30 min Podhorin, 40 min Mroziński

Przebieg spotkania

Już w 3 min uderzył z dystansu Górski. Udanie interweniuje Pindroch, ale miał delikatne problemy golkiper Resovii. W 8 min rzut rożny dla Resovii. Do idealnie zagranej piłki wyskoczył Wróbel, ale ostatecznie dobra interwencja Kobylaka.

W 14 min mocne i zaskakujące uderzenie Hajdy na bramkę gospodarzy, pewnie interweniuje Pindroch. W 15 min bardzo obiecująca akcja Resovii lewym skrzydłem. Piłka zagrana do Antonika, ten ładnie obrócił się z piłką i zakończył akcję strzałem. Na raty interweniuje Gabriel Kobylak. Resovia miała optyczną przewagę w pierwszych 20 minutach tego spotkania. Szczególnie aktywni byli Antonik oraz Mróz, którzy często utrzymywali się przy piłce i napędzali ataki gospodarzy.

W 16 min Antonik zagrywał w pole karne do Hebla, który wyłuskał piłkę i zdołał oddać strzał, ale pewnie bronił Kobylak. W odpowiedzi przyjzedni. dobra akcja środkiem boiska, zagranie w pole karne do Hajdy, który podał jednak pod nogi rywala. W 22 min dośrodkowanie Hebla z rzutu wolnego. Wybijają piłkę przyjezdni, ale dochodził do futbolówki Antonik, który uderzał nożycami. Piłka szybuje nad poprzeczką.

W 30 min Boguski doszedł do piłki na dwudziestym metrze. Doświadczony zawodnik oddał strzał, jednak futbolówka poszybowała obok słupka. W 26 min Hetmańska eksplodowała z radości. I po raz kolejny w tym sezonie zapewnił je... Podhorin, czyli nominalny środkowy obrońca! Uderzenie zza pola karnego Maksymiliana Hebla. Po drodze piłka odbija się od Podhorina i wpada do siatki, 1:0.

W 35 min wrzutka z prawej flanki w kierunku Kamila Antonika, który był zupełnie niekryty. Skiksował w tej sytuacji zawodnik Resovii. Resovia prowadziła jednak tylko przez 10 min. Po dośrodkowaniu w pole karne Resovii piłkę uderzeniem z woleja pakuje do bramki Piotr Mrozińsk, 1:1i. Zbyt bierni byli obrońcy gospodarzy przy tej wrzutce. Przyśpieszyli po tej bramce gospodarze. W 42 min dośrodkowanie z głębi pola Marka Mróza. Rykoszet i gospodarze mają korner. Dośrodkowanie jednak wybijają obrońcy Puszczy. Pierwsza połowa zakończyła się remisem, który był w pełni sprawiedliwi dla obu ekip. Druga połowa zapowiadała się naprawdę ciekawie.



Od początku drugiej połowy, zdecydowanie przeważała Resovia. W 48 min uderzył zza pola karnego Wasiluk. Piłka preleciała tuż nad poprzeczką. Po niespełna 120 sekundach fantastyczne zagranie kierunku dalszego słupka do Kamila Antonika. Ten dobrze złożył się do strzału, ale trafił tylko w boczną siatkę.

W 54 min szybciej zabiły serca rzeszowskiej publiczności. Tuż przed linią pola karnego, obrońca "Pasiaków" faulował zawodnika Puszczy i przez moment wydawało się, że może być nawet rzut karny. Bardzo mocny, ale i niecelny strzał Szymona Kobusińskiego z rzutu wolnego, piłka trafiła prosto w mur. W 62 min kompletnie nieudany strzał z dystansu Jakuba Serafina. Piłka pofrunęła wysoko nad poprzeczką. Uspokoiło się wyraźnie na boisku po intensywnym początku drugiej połowy.

Drużyny nie stwarzały sobie zbyt wielu okazji. Najciekawszą akcją był strzał Rafała Boguskiego z 63 min, który jednak został wyblokowany. W 65 min świetny atak w wykonaniu rzeszowian, którzy wymienili kilka szybkich podań, piłka trafiła do Adamskiego, który niepotrzebnie odgrywał piłkę, którą przejęli goście. W tej sytuacji lepszym rozwiązaniem byłaby próba strzału w wykonaniu zawodnika miejscowych. W 69 min obiecująca akcja gospodarzy. Soljić podawał w pole karne, ale Strózika uprzedził Kobylak.

W 70 min o krok od bramki dla Resovii. Zagranie Antonika z prawego skrzydła wzdłuż szesnastki. Lot piłki przeciął jeden z gości i instynktownie futbolówkę odbił Kobylak. Trwał napór gospodarzy, którzy kroczyli po drugą bramkę. W 72 min zagrywał Antonik i w ostatniej chwili Wróblowi piłkę odebrali obrońcy. Sytuacja Resovii skomplikowała się w 73 min. Z kontrą ruszył Hajda, tuż przed polem karnym sfaulował go Eizenchart, za co obejrzał czerwona kartkę.

Rzut wolny jednak spektakularnie przestrzelony przez gości. Od tego momentu to przyjezdni przejęli inicjatywę i zepchnęli miejscowych do głębokiej defensywy. Resovia przeprowadzała szybkie kontrataki. W 81 min jeden z takich mógł się nawet zakończyć bramką. Rajd Kamila Antonika zakończony uderzeniem z ostrego kąta wybronił jednak Kobylak. Niewiele się działo w końcówce tego spotkania.

Rzeszowianie zamknięci w hokejowym zamku. W 90 min po dograniu z prawej flanki uderzał Hilbrycht, tuż nad poprzeczką. Spotkanie w Rzeszowie za nami. Obie ekipy podzieliły się punktami, ale żadna z nich nie może być zadowolona z takiego obrotu spraw.

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama