Kotula: Moi kontrkandydaci prześcigają się na wielkość
Przez ostatnie dni z ust czołowej trójki kandydatów mogliśmy usłyszeć całą litanię obietnic wyborczych, najczęściej za co najmniej kilkadziesiąt milionów. Co więcej, nawzajem mówiąc krótko "zrzynali" od siebie pomysły. Gdy Ewa Leniart zaproponowała wzięcie się na poważnie za budowę Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego, zaraz z tym pomysłem wyskakiwał Marcin Warchoł, a tuż po nim Konrad Fijołek. Naturalnie każdy coś dodawał przy okazji od siebie, ale w końcowym finale niezbyt się to różniło.Natomiast jak do tej pory z takimi "megalomańskimi" pomysłami nie pojawiał się Waldemar Kotula. Owszem, kandydat z Porozumienia wspominał np. o budowie aquaparku czy krytego lodowiska, ale nie dawał nic poza tym, żadnych szczegółów.
- Ja bardzo doceniam wielkie pomysły kontrkandydatów. Owszem w Rzeszowie są potrzebne duże inwestycje, ale jak na razie nie usłyszeliśmy o rozwiązywaniu codziennych problemów dla mieszkańców osiedli - tak komentował te pomysły Waldemar Kotula.
Proponuje budżety dla Rad Osiedlowych
Waldemar Kotula ogłosił dzisiaj program budżetu dla Rad Osiedlowych na inwestycje. Z budżetu miasta rocznie dla każdej Rady Osiedla na inwestycje zostałoby przeznaczonych 300 tys. zł. Rada Osiedla mogłaby przeznaczyć te pieniądze na inwestycje w infrastrukturę osiedlową np. miejsca postojowe, placzabaw, oświetlenie itp. Dlatego wzorem innych miast jak Gdańsk, Kraków itp. miałyby swoje budżety na tego typu inwestycje.
- Miejsce, w którym odbywa się dzisiejsza konferencja, nie jest przypadkowe. Do tej pory miasto co roku wydawało duże kwoty na oświetlenie świąteczne, a brakowało środków na miejskie oświetlenie drogi wokół przedszkola na ul. Dominikańskiej, przy której znajduję się przedszkole - mówił Kotula.
Obecnie Rady Osiedla w Rzeszowie pełnią rolę doradczą i opiniującą. Do tej pory wnioski zgłaszane przez Rady Osiedli do budżetu tylko częściowo i bardzo uznaniowo były ujmowane w budżecie miasta, przez co w ostatnich wyborach wiele Rad Osiedlowych nie wybrało się, ponieważ czuło, że są marginalizowane.
- Pomimo wniosków Rady Osiedla, mieszkańców czy interpelacji moich jako radnego, miasto do tej pory nie wybudowało oświetlenia. Takie problemy w przyszłości można rozwiązać, wydzielając budżet dla osiedli - proponował kandydat Porozumienia.
Budżety Rad Osiedlowych oznaczają likwidację RBO?
Nie oznacza to natomiast z automatu likwidacji Rzeszowskiego Budżetu Obywatelskiego. - W RBO tylko połowa osiedli wygrywa swoje zadania i często te potrzebne a mniej spektakularne jak choćby oświetlenie miejskie nie mają szans przebicia się i wygrania w nich - proponował dalej Kotula.Według kandydata Porozumienia Budżety inwestycyjne dla Rad Osiedlowych sprawią, że Rady uzyskają realną moc sprawczą dla swoich mieszkańców i podmiotowość.
Cała wartość budżetu dla Rad Osiedla miałaby wynosić 10 mln zł, i byłaby wprowadzona od przyszłego roku.
Napisz komentarz
Komentarze