W czwartek 1 kwietnia policjanci zostali zawiadomieni, że ze stacji paliw w Świlczy odjechało dwóch mężczyzn, którzy najprawdopodobniej są pod wpływem alkoholu. Mężczyźni pojechali volkswagenem w kierunku Trzciany, a zgłaszający udał się tuż za nimi.
Dyżurny niezwłocznie skierował tam policyjne patrole. Funkcjonariusze zauważyli i zatrzymali kierującego volkswagenem, który chwiał się na nogach i czuć było od niego alkohol. Odmówił jednak badania na stan trzeźwości i podania danych osobowych. W związku z tym kierowca został przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do dalszych badań. Następnie policjanci przewieźli go do izby wytrzeźwień.
Mężczyzną okazał się 36-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Mundurowi ustalili również, że nie posiadał uprawnień do kierowani pojazdami mechanicznymi.
Do izby wytrzeźwień trafił również agresywny pasażer volkswagena. Podczas interwencji obydwaj mężczyźni nie stosowali się do obowiązku zasłaniania ust i nosa.
Reklama
Świlcza. Po alkoholu wywołali awanturę na stacji paliw
W czwartkową noc na stacji paliw pod Rzeszowem kierowca volkswagena i jego pasażer wywołali awanturę. Obydwaj panowie byli pod wpływem alkoholu. Spędzili za to noc na izbie wytrzeźwień.
- 02.04.2021 11:04
- Źródło: policja
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze