Byliśmy u niego kilka tygodni temu, gdy mimo rządowych zakazów zdecydował się jednak swój lokal otworzyć dla klientów. Mówił nam wtedy, że ma "nóż na gardle". Realizacja zamówień na dowóz nie wystarcza, aby utrzymać rodzinę. Nie ma z czego spłacać kredytów. Dlatego zdecydował się na otwarcie biznesu.
Gdy wszystko na nowo zaczęło się układać, nagle doszło do ogromnej tragedii. Młody mężczyzna zginał w tragicznym wypadku samochodowym, zostawiając żonę i ośmiomiesięczną córeczkę.
Do wypadku doszło w dniu 10 lutego 2021 r. na drodze wojewódzkiej między Brzózą Królewską a Sokołowem Młp. Dominik był pasażerem dodge, z którym zderzył się kierujący mazdą. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Dominik, prowadząc swój lokal był jedynym żywicielem rodziny. Obecnie nie wiadomo co będzie dalej z pizzerią. A żona i córeczka pozostają bez środków do życia.
Pomóżmy rodzinie Dominika, który stał się twarzą i bohaterem akcji #otwieraMy i #PodkarpackieVeto.
Napisz komentarz
Komentarze