Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama dotacje dla firm
Reklama orkiestra księżniczek Rzeszów

PlusLiga. Asseco Resovia jako piewsza wygrywa w sezonie z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Podziel się
Oceń

W zaległym meczu 10. kolejki PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów wygrała na wyjeździe z niepokonaną jak dotychczas w lidze Grupa AZOTY ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. MVP spotkania został wybrany Karol Butryn.
  • Źródło: Rzeszow112.pl
PlusLiga. Asseco Resovia jako piewsza wygrywa w sezonie z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
PlusLiga. Asseco Resovia jako piewsza wygrywa z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów wygrywa z ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Autor: Kuba Kluz

To był prawdiwy mecz na szczycie. Niepokanan jak dotychczas w sezonie grupa AZOTY Zaksa Kędzierzyn-Koźle uległa po raz pierwszy na własnej hali Asseco Resovii Rzeszów. Rzeszowianie nie dość, że pokonali lidera tabeli, to jeszcze zapewnili sobie grę w ćwierćfinale Pucharu Polski.

Składy:
Grupa AZOTY ZAKSA Kędzierzyn-Koźle:
Kaczmarek, Toniutti, Śliwka, Semeniuk, Kochanowski, Rejno i Zatorski, oraz Kluth, Smith

Asseco Resovia Rzeszów: Szerszeń, Drzyzga, Jendryk, Cebulj, Butryn, Tammemaa i Pottera, oraz Woicki, Domagała, Hain, Mariański, Buszek

Co prawda już w pierwszej akcji na lewym ataku został zablokowany Klemen Cebulj, jednak chwilę później Asseco Resovia wskoczyła na zupełnie inny poziom niż ich przeciwnicy. W elemencie zagrywki brylował m.in. Fabian Drzyzga, natomiast w elemencie bloku dominował Karol Butryn, wyglądał tak jakby wziął zatrzasnął drzwi, rolety, wszelkie zamki i powiedział: nie przejdziecie. Natomiast zawodnicy Kędzierzyna stali jak sparaliżowani, momentami nie wiedząc nie wiedząc co się dzieje na parkiecie. Skutkiem tego było objęcie 9-punktowego prowadzenia przez zawodników Asseco Resovii (11:20). Co prawda za chwilę zawodnikom ZAKSY udało się odrobić kilka punktów punktów dzęki zagrywkom Krzysztofa Rejno, jednak Alberto Giuliani szybko poprosił o czas, i zawodnicy gości w dość bezpieczny sposób wygrali tego seta po asie serwisowym Klemena Cebujla (18:25).

Widać było, że odrobienie części strat w końcówce pierwszego seta pobudziło do gry gospodarzy w tym drugim secie, który przebiegał już zupełnie inaczej. Obydwa zespoły szły z wynikiem przez większą część tej partii łeb w łeb, osiągając maksymalnie 2-punktowe prowadzenie. Dopiero w końcówce zawodnikom Asseco Resovii nie dość, że udało się doprowadzić do remisu, to jeszcze dzięki zagrywkom Klemena Cebulja udało się im wyjść na prowadzenie. Pomogły im także błędy własne popełniane przez zawodników z Kędzierzyna. Drugi set, podobnie jak pierwszy, udało się Rzeszowianom zakończyć po asie serwisowym Klemena Cebulja. Wygrana w drugiej partii zapewniła także gościom awans do ćwierćfinału Pucharu Polski (22:25).

Z kolei trzecią partię to zawodnicy ZAKSY zaczęli w pewny sposób. Już na początku seta wypracowali sobie pewną, bo 5-punktową przewagę. Co prawda w połowie partii na zagrywce w drużynie Resovii zameldował się Klemen Cebulj, i gościom udało się odrobić część strat. Jednak gospodarze szybko pokonali ten zastój, i po chwili wrócili do swojej przewagi (20:15). Nie pomagały także dwa czasy wzięte przez Alberto Giulianiego oraz podwójna zmiana. I podobnie jak pierwszy set, tylko tym razem w drugą stronę, ta trzecia odsłona zakończyła wysoką wygraną, ale tym razem graczy ZAKSY (25:17).

Natomiast na początku czwartego seta mieliśmy dyskusję z sędzią, oraz wykład z anatomii ręki Pawła Zatorskiego. Dyskusje się toczyły to, czy libero ZAKSY podczas jednej z obron w długiej akcji podłożył dłoń pod piłkę. Ostatecznie jednak wyszło na to, że Zatorski tak mocno rozłożył palce, że piłka weszła w boisko, dzięki czemu Asseco Resovia wyszła na 3-punktowe prowadzenie (4:7). Chwilę jednak później ZAKSA wpadła w pogoń za swoimi rywalami, co skończyło się nie dość, że dogonieniem swoich rywali, a na dodatek wyjściem na 3-punktowe prowadzenie (18:15). Rzeszowianie utknęli dwa razy w jednym ustawieniu, na dodatek popełniając błędy własne w ataku. Czwarta partia, podobnie jak trzecia, zakończyła się pewną wygraną gospodarzy do 18.

Z kolei tie-break rozpoczął się od wyrównanej gry obu zespołów. Mimo minimalnego prowdzenia gości, do końca nie było wiadomo kto wygra tego seta, a w konsekwencji całe spotkanie. Ostatecznie jednak stało się tco kiedyś stać się musiało. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poniosła pierwszą porażkę w tym sezonie, przegrywając na własnej hali z Asseco Resovia Rzeszów (13:15).

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: wujTreść komentarza: Brawo dziewczyny!!!!!A Resovia niech patrzy i się uczyData dodania komentarza: 23.04.2025, 08:22Źródło komentarza: Do sześciu razy sztuka!!! Siatkarki DevelopResu mistrzyniami PolskiAutor komentarza: prezydent KimTreść komentarza: ale hagiografia xDData dodania komentarza: 22.04.2025, 23:18Źródło komentarza: Geniusz ze Stolicy Innowacji: Rok cudów w RzeszowieAutor komentarza: adrianTreść komentarza: "czasy słusznie minione" – tak, szkoda że pan w-ce redaktorek nie przytacza np. tego: "Nie do Stalina, Bieruta, Gierka czy Jaruzelskiego — musimy wrócić do Lenina, Trockiego i bolszewików!" albo tego: Przez długi czas wrogowie komunizmu wierzyli, że z powodzeniem wygnali ducha Rewolucji Październikowej. Upadek Związku Radzieckiego zdawał się potwierdzać ich przekonanie, że komunizm ostatecznie zniknął. „Zimna wojna się skończyła” – cieszyli się – „i to my wygraliśmy”. Jednakże, w przeciwieństwie do legendy tak uporczywie powtarzanej przez naszych wrogów klasowych, to nie komunizm upadł w latach 80-tych, ale stalinizm – okropna, biurokratyczna i totalitarna karykatura, która nie miała żadnego związku z reżimem demokracji robotniczej ustanowionym przez Lenina i bolszewików w 1917 r. Stalin przeprowadził polityczną kontrrewolucję przeciwko bolszewizmowi, opierając się na uprzywilejowanej kaście urzędników, którzy doszli do władzy w okresie odwrotu rewolucji po śmierci Lenina. Aby skonsolidować swoją kontrrewolucyjną dyktaturę, Stalin był zmuszony zamordować wszystkich towarzyszy Lenina i ogromną liczbę innych prawdziwych komunistów. Stalinizm i bolszewizm nie tylko nie są identyczne – są diametralnie różne, są wzajemnie wykluczającymi się i śmiertelnymi wrogami, które rozdziela rzeka krwi.” „Wystarczy wspomnieć, że w 1917 r. Lenin wysunął hasło „cała władze w ręce rad” w czasie, gdy organizacje te, reprezentujące masy robotników i żołnierzy, znajdowały się pod kontrolą reformistycznych mienszewików i socjalistów-rewolucjonistów. Tym hasłem Lenin mówił do reformistycznych przywódców – „większość jest po waszej stronie. Proponujemy, abyście to wy wzięli władzę w swoje ręce i dali ludziom to, czego chcą – pokój, chleb i ziemię. Jeśli to zrobicie, będziemy was wspierać, unikniemy wojny domowej, a walka o władzę ograniczy się do pokojowej walki o wpływy wewnątrz rad”. „Zasadniczo cele komunistów są takie same, jak cele robotników jako całości. Opowiadamy się za całkowitą eliminacją głodu i bezdomności, za gwarantowaną pracą w dobrych warunkach, za drastycznym skróceniem tygodnia pracy i zdobyciem dla mas wolnego czasu, za gwarantowaną, wysokiej jakości opieką zdrowotną i edukacją, za zniesieniem imperializmu i wojen oraz za zakończeniem szaleńczego niszczenia naszej planety.” „Komuniści walczą o całkowitą emancypację klasy robotniczej, o wolność od ucisku i udręki pracy najemnej. Można to osiągnąć jedynie poprzez zniszczenie burżuazyjnego państwa, wywłaszczenie środków produkcji i wprowadzenie socjalistycznego planowania pod demokratyczną kontrolą i zarządem robotników.” „Komunizm oznacza (…) skok ludzkości z dziedziny konieczności w dziedzinę wolności” Ale to zrozumiałe – pan redaktorek ma swój interes klasowy w papugowaniu IPN-owskiego bełkotu, w podtrzymywaniu dyktatury kapitału, gdzie niewolnikom łaskawie pozwala się wybrać pana raz na cztery lata, a zakład pracy to miejsce niemalże z definicji totalitarne. Nie jest to bynajmniej żadne ad hominem, panie Krystianie! My to doskonale rozumiemy, mało kto byłby skory oddać swoją władzę i przywileje, czy to kapitalista, czy stalinowski biurokrata (których cała rzesza się wszak uwłaszczyła po 1988, na czele z ministrem Wilczkiem, który tę słynną ustawę napisał pod siebie, jak przyznał publicznie)! Poza tym także w tym jest rola mediów – urządzać nagonki, wyśmiewać, przeinaczać i ignorować wszelkie głosy, faktycznie podważające status quo i wychodzące poza przesunięte na przestrzeni ostatnich lat skrajnie na prawo okienko Overtona. Oto wasza "demokracja" w praktyce – dostosuj się i służ tym samym panom co inni albo giń, a "wolne media" i wszechobecna propaganda tak pozornie odpolityczniona, że niewidoczna dla większości laików, zrobi swoje by wdepnąć cię w ziemię jak się za bardzo wychylisz. Natomiast tym, którzy chcą faktycznie nieocenzurowaną historię, polecam "10 dni, które wstrząsnęły światem" autorstwa Johna Reeda, czy "Historię rewolucji październikowej", "Rewolucję zdradzoną" i "Nauki października" Trockiego.Data dodania komentarza: 22.04.2025, 22:51Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: papieżpolakTreść komentarza: no i mają rację, to nie nasza w0jnaData dodania komentarza: 22.04.2025, 22:23Źródło komentarza: Komunistyczna propaganda na ulicach Rzeszowa. Wiemy, kto za tym stoi!Autor komentarza: prorokTreść komentarza: to nie czołg tylko sołtys na rowerzeData dodania komentarza: 22.04.2025, 16:02Źródło komentarza: Tragedia na Podwisłoczu w Rzeszowie. Kobieta zginęła po upadku z oknaAutor komentarza: GrallTreść komentarza: Towarzyszowi Woś marzy się powrót sekty Pisu do władzy bo obecna władza bierze się im z tylkiData dodania komentarza: 21.04.2025, 18:37Źródło komentarza: "Tęczowy Trzaskowski". Baner kibiców Resovii podchwycił znany polityk PiS
Reklama
Reklama
ReklamaAdvertisement
Reklama