Obawy mieszkańców i sportowców
W poniedziałek 28 grudnia na stadionie Resovii Rzeszów została w tej sprawie zorganizowana konferencja prasowa. Zjawili się na niej: Aleksander Bentkowski - prezes CWKS Resovia, Jarosław Dyląg - przedstawiciel kibiców Resovii, Tomasz Brodzicki z Rady Osiedla Kr. Augusta, Michał Tittinger - trener lekkoatletów Resovii Rzeszów, Piotr Rzeźwicki - prezes rzeszowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów RP, Jakub Szyszka z Młodzieżowego Sejmiku Województwa Podkarpackiego oraz Michał Wróbel z Porozumienia Razem dla Rzeszowa.- Wyrażamy stanowczy sprzeciw przeciwko zmianom w planach zagospodarowania przestrzennego. Nie uwzględniają one w znacznej części budowy Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego. Projektowanie tak potężnej inwestycji, a jednocześnie nieuwzględnienie rozbudowy stadionu wzbudza obawy, czy ten obiekt w przyszłości w ogóle będzie rozbudowany - mówił Aleksander Bentkowski, prezes CWKS Resovia Rzeszów.
Klub w wysłanym oświadczeniu do Tadeusza Ferenca prosi o bezwzględne odrzucenie planowanych zmian w zagospodarowaniu przestrzennym.
Nowy plan zablokuje inwestycje?
Te obawy wyrażają nie tylko miejscy działacze, ale także sportowcy. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej mówił o niej m.in. Michał Tittinger - trener lekkoatletów Resovii. Rzeszowska sekcja jest bowiem jedną z liczących się w kraju. Co roku lekkoatleci ze stolicy Podkarpacia zdobywają na mistrzostwach Polski kilkanaście medali mistrzostw Polski.- Co roku, tuż przed nadejściem sezonu zimowego stajemy przed zasadniczym pytaniem: gdzie mamy trenować ?. Ćwiczenia organizujemy sobie najczęściej w salach gimnastycznych różnych szkół. Nie można tego jednak nazwać profesjonalnym treningiem. Budowa Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego daje jedyną szansę na podtrzymanie naszego wysokiego poziomu - zauwaza Tittinger.
O odrzucenie uchwały apelował także Tomasz Brodzicki z Rady Osiedla Kr. Augusta. Jego zdaniem zmiany mogą być wprowadzanie jedynie wtedy, kiedy powstaną już projekty krytego lodowiska oraz Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego.
- Planowana inwestycja może zablokować budowę tych obiektów sportowych. Apeluję do radnych Rzeszowa oraz do prezydenta, by przed głosowaniem wzięli pod uwagę interes mieszkańców, nasze apele i zrewidowali swoje stanowisko - dodawał z kolei Jakub Szyszka z Młodzieżowego Sejmiku Województwa Podkarpackiego.
Do protestów tradycyjnie przyłączyło się także stowarzyszenie "Razem dla Rzeszowa". - Z całego serca popieramy inicjatywę władz klubu oraz kibiców. Sprzeciwiamy się wielkomiejskiej wizji prezydenta Ferenca przy zabudowie okolic stadionu. Widzimy tutaj kolejny dowód uległości prezydenta wobec deweloperów. Według nas nie będzie możliwości współistnienia nowej zabudowy, którą dopuści zmieniony plan z inwestycją Podkarpackiego Centrum Lekkoatletycznego w kształcie i formie, na jaką zasługuje stolica innowacji - dodawał Michał Wróbel z "Razem dla Rzeszowa".
Przeciwko czemu właściwie ten protest?
Chodzi tutaj m.in. o planowaną budowę drogi w związku z planowanymi dwoma wieżowcami mieszkalnymi. Według założeń ma ona przecinać istniejący już budynek CWKS Resovii.- Budynek musiałby zostać wyburzony. Proponowaliśmy, aby planowana droga przebiegała obok niego, lecz nie zostało to uwzględnione - mówił Aleksander Bentkowski.
Wspierał ich także Piotr Rzeźwicki, prezes rzeszowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów RP. - Składaliśmy uwagi co do zmiany planów. Dotyczyły one m.in. odległości planowanych inwestycji. Z planowanych 30 metrów zmniejszono ją do 14 metrów od istniejącej trybuny Resovii. Na dodatek drastycznie zwiększono intensywność zabudowy, zmniejszono liczbę miejsc postojowych oraz ilość zieleni. Jednym słowem: skandal - mówił Piotr Rzeźwicki.
Radni opozycji przeciw
Projekt uchwały opiniowany był dzisiaj na Komisji Gospodarki Przestrzennej. Radni Rzeszowa jednogłośnie sprzeciwili się tym proponowanym zmianom.- W pełni zgadzamy się z obawami, zarządu CWKS Resovia jak i kibiców, sportowców i mieszkańców. Ten plan nie pasuje w tym miejscu i negatywnie wpłynie na istniejącą już infrastrukturę - mówi nam Waldemar Kotula, Radny Rzeszowa.
Przeciwko proponowanym zmianom głosowało 4 radnych. Radni Tomasz Kamiński i Bogusław Sak nie wzięli udziału w głosowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze