Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, 36-letni mieszkaniec gminy wykonywał roboty ziemne przy użyciu niewielkiej koparki. Obok miejsca prowadzonych prac przebywali dwaj jego synowie w wieku 8 i 10 lat.
W pewnym momencie młodszy chłopiec niespodziewanie znalazł się zbyt blisko maszyny. Operator koparki nie zauważył dziecka, przez co doszło do potrącenia, a następnie przejechania chłopca przez maszynę.
Ojciec natychmiast zatrzymał koparkę i udzielił dziecku pierwszej pomocy, jednocześnie wzywając na miejsce służby ratunkowe. Ze względu na powagę sytuacji interweniował zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który po udzieleniu specjalistycznej pomocy przetransportował poszkodowanego do najbliższego szpitala.
Badanie wykazało, że 36-letni operator był trzeźwy. Na szczęście okazało się, że mimo groźnie wyglądającego wypadku, obrażenia chłopca nie zagrażają jego życiu ani zdrowiu.
Napisz komentarz
Komentarze