Do tej sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu – poinformowała w poniedziałek oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mielcu podkom. Bernadetta Krawczyk.
„Na telefon stacjonarny do domu jednego z naszych policjantów zadzwonił mężczyzna i powiedział mu, że jego siostra miała wypadek drogowy. Aby uniknąć pobytu w areszcie, musi wpłacić ponad 100 tys. zł kaucji” – relacjonowała rzeczniczka.
Policjant zorientował się, że ma do czynienia z próbą oszustwa, dlatego kontynuował rozmowę, aby złapać oszustów. Policjant ustalił z przestępcą miejsce przekazania pieniędzy i powiadomił o tym funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego.
„Policjanci na miejscu zatrzymali 21-letniego mężczyznę, który miał odebrać pieniądze. Podczas przeszukania znaleźli przy nim marihuanę” – powiedziała rzeczniczka.
Policjanci w tej sprawie zatrzymali również drugiego, 28-letniego mężczyznę zamieszanego w oszustwo.
„Obaj zatrzymani to mieszkańcy woj. śląskiego. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie. Grozi im do ośmiu lat więzienia” – podała podkom. Krawczyk.
Mieleccy policjanci przypominają, że oszuści często wykorzystują metodę na policjanta lub wypadek bliskiej osoby, aby wyłudzić pieniądze. W razie otrzymania takiego telefonu trzeba zachować ostrożność i niezwłocznie powiadomić policję. Nigdy nie należy przekazywać pieniędzy ani udostępniać danych osobowych osobom dzwoniącym z nieznanych numerów.
Policjanci przypominają, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości zawsze można skontaktować się z najbliższą jednostką policji. (PAP)
huk/ joz/
Napisz komentarz
Komentarze