Zanim koń rozpocznie służbę w Policji, musi przejść rygorystyczne szkolenie trwające minimum cztery miesiące. W tym czasie zwierzęta uczą się ignorować nietypowe bodźce i skupiać się wyłącznie na poleceniach jeźdźca. Szkolenie obejmuje:
- Oswajanie z hałasem i tłumem
- Reakcje na race świetlne i inne elementy pirotechniczne
- Współpracę z oddziałami prewencji
Po ukończeniu szkolenia, konie muszą zdać egzamin i uzyskać odpowiedni atest, który pozwala im na pełnienie służby patrolowej lub udział w zabezpieczaniu imprez masowych.
Zadania policyjnych koni
Główne obszary działań patroli konnych to:
- Zabezpieczanie meczów piłkarskich
- Nadzór nad demonstracjami i marszami
- Patrole w parkach i terenach zielonych
- Działania prewencyjne w centrach miast
Doskonalenie umiejętności
Funkcjonariusze Ogniwa Konnego regularnie uczestniczą w szkoleniach, doskonaląc swoje umiejętności. Przykładem może być niedawne ćwiczenie zorganizowane przez Komendę Wojewódzką Policji w Rzeszowie na terenie Oddziału Prewencji Policji w Zaczerniu. Podczas treningu jeźdźcy pracowali nad:
- Opanowaniem wierzchowca w trudnych warunkach
- Współdziałaniem z oddziałami prewencji
- Symulacją zabezpieczania imprez masowych
Policjanci-jeźdźcy podkreślają, że służba w oddziale konnym to dla nich nie tylko praca, ale również realizacja pasji. Ta unikalna kombinacja zapewnia wysoką motywację i zaangażowanie w wykonywanie obowiązków służbowych.
Konie w polskiej Policji
Obecnie w szeregach polskiej Policji służy około 65 koni. Znajdują się one w specjalnych ogniwach konnych w największych miastach Polski, takich jak:
- Warszawa
- Kraków
- Poznań
- Wrocław
- Szczecin
- Katowice
- Częstochowa
Dodatkowo, kilkanaście koni jest wykorzystywanych przez straże miejskie w Łodzi i Wrocławiu.
Choć liczba policyjnych koni może wydawać się niewielka, ich skuteczność w działaniach prewencyjnych i podczas zabezpieczania imprez masowych jest nieoceniona. Te szlachetne zwierzęta, wspierane przez doświadczonych jeźdźców, stanowią ważny element systemu bezpieczeństwa publicznego w Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze