Wydarzenia te przyciągnęły licznych mieszkańców, oferując im niezapomniane muzyczne przeżycia.
Trzy programy
Każdy z trzech koncertów miał unikalny program, starannie przygotowany przez instruktora studia wokalnego, Jakuba Piętę. Finałowy występ, w którym uczestniczył jeden z reporterów Halo Rzeszów, odbył się w sobotę, 15 lutego, w dawnym Domu Strażaka przy siedzibie miejscowego OSP.
-Pierwszy koncert odbył się w czwartek, drugi wczoraj, a dzisiaj ma miejsce ostatni. Za chwilę usłyszycie Państwo ostatni program, bo każdy z nich jest inny - tłumaczyli organizatorzy.
.jpg)
Na scenie zaprezentowało się ośmioro wokalistek i wokalistów, którzy zmierzyli się z kompozycjami zarówno polsko-, jak i angielskojęzycznymi. Nie zabrakło również przebojów, dobrze znanych polskiej publiczności, do których zaliczyć można kultowe "Piechotą do lata" czy "To nie ja".
Nastrojowa oprawa
Mimo dość skromnej choreografii, ograniczonej głównie do balonów w kształcie serc i efektownej gry świateł, atmosfera podczas sobotnich występów, ale też i wcześniejszych koncertów, była niezwykle romantyczna.
Publiczność, złożona m.in. z przedstawicieli Gminy Świlcza, jej mieszkańców, a także znajomych i bliskich występujących, wyraźnie doceniła zarówno talent młodych artystów, jak i profesjonalizm organizatorów, którzy zadbali o każdy detal wydarzenia.
.jpg)
Ujawniało się to zresztą w postaci entuzjastycznych braw, którymi młodzi artyści byli nagradzani za mierzenie się z naprawdę skomplikowanymi wokalnie utworami.
Trzydniowa seria koncertów walentynkowych w Świlczy na długo pozostanie w pamięci uczestników, potwierdzając, że lokalne inicjatywy kulturalne potrafią dostarczyć niezapomnianych wrażeń.
Zapraszamy do zapoznania się z fotorelacją z koncertu w wykonania dziennikarza Halo Rzeszów, Krystiana Propoli.
Napisz komentarz
Komentarze