Miliony widzów przez lata zaczynały w jego towarzystwie niedzielne poranki („Podróże kulinarne Roberta Makłowicza”, „Makłowicz w podróży”), a dzięki jego wskazówkom nawet schabowy z kapustą smakował jakby subtelniej.
Do tego podróżnik, znawca historii – zwłaszcza środkowoeuropejskiej za ostatnich Habsburgów oraz miłośnik muzyki, literatury i destylatów owocowych

Napisz komentarz
Komentarze