Poruszone tematy dotyczyły inwestycji w zakłady produkcyjne, umów na dostawy sprzętu wojskowego oraz wsparcia dla lokalnych społeczności.
Inwestycje
Podczas konferencji Adam Dziedzic przedstawił konkretne liczby związane z ostatnimi inwestycjami w zakłady przemysłu zbrojeniowego na Podkarpaciu, przywołując m.in. Hutę Stalowa Wola, Dezamet, Autosan czy Gamrat. Jak zaznaczył poseł, łączna kwota przeznaczona na zamówienia i modernizację zakładów wynosi miliardy złotych.
-27 grudnia 2024 roku zawarta została umowa między konsorcjum Polska Grupa Zbrojeniowa, Huta Stalowa Wola oraz Rosomak na dostawę 283 pojazdów wsparcia dla haubic K9A1, opiewającą na kwotę 7 miliardów 670 milionów złotych. Dodatkowo, 17 grudnia 2024 roku między Hutą Stalowa Wola i Rosomak podpisana została umowa na 80 transporterów Rosomak wersji L za 4 miliardy 351 milionów złotych – wyliczał Dziedzic, podkreślając znaczenie krajowej produkcji dla polskiego przemysłu obronnego.
Poseł omówił również plan rozbudowy zakładów Dezamet, który zakłada produkcję do 220 tysięcy pocisków artyleryjskich rocznie. Jak stwierdził, "to ogromna szansa nie tylko dla Podkarpacia, ale dla całej polskiej armii, szczególnie w obliczu aktualnej sytuacji geopolitycznej".
Polska armia na polskim sprzęcie
Dziedzic zwrócił uwagę na rozwój współpracy polskiej armii z biznesem i doświadczonymi inżynierami, co nie tylko wzmacnia gospodarkę regionu, ale także zwiększa bezpieczeństwo militarne kraju. Jak tłumaczył, ogromna praca doprowadziła do tego, że dzisiaj Polska zaliczana jest do grona jednych z najsilniejszych armii w NATO.
-To wszystko powoli stawia polską armię, polski potencjał produkcyjny na poziomie lidera w Europie, a pragnę przypomnieć i zaznaczyć to z całą stanowczością, że dziś jesteśmy na trzecim miejscu, jeśli chodzi o wielkość armii w NATO. Wyprzedzają nas tylko Stany Zjednoczone i Turcja. Prześcignęliśmy Francję, prześcignęliśmy Niemcy. Teraz chodzi o to, żebyśmy pracowali na polskim sprzęcie. Nie tylko bazując na sprzęcie, który sprowadzany jest z zagranicy – mówił.
Polityk wielokrotnie podkreślał, że celem rządu oraz jego ugrupowania jest maksymalne wsparcie polskiego przemysłu zbrojeniowego.
-Polska armia na polskim sprzęcie! Docelowo 50% środków na zakupy sprzętu wojskowego ma trafiać do polskich zakładów przemysłowych – deklarował podkarpacki parlamentarzysta.
Rozwój regionu
Według Dziedzica inwestycje w przemysł obronny mają również bezpośredni wpływ na rozwój lokalnych społeczności, w tym również małych i średnich przedsiębiorstw. To z kolei ma przełożenie na regionalny rynek pracy.
-Wokół dużych zakładów, takich jak Autosan czy Dezamet, kooperuje wiele mniejszych firm prywatnych, co napędza gospodarkę i daje miejsca pracy – podkreślił.
Zdaniem posła, wzrost potencjału przemysłu obronnego przekłada się na zasobność mieszkańców oraz stabilność finansową samorządów.
-My nie obiecujemy, my po prostu robimy. Wspieramy polski przemysł zbrojeniowy, bo taka jest polska racja stanu - podsumował poseł z okręgu rzeszowskiego.
Wydarzenie zakończyło się deklaracją dalszego wsparcia dla lokalnych zakładów oraz promowania ich w nowych przetargach wojskowych. Lider podkarpackiego PSL wyraził także nadzieję, że Podkarpacie stanie się w przyszłości jednym z liderów produkcji zbrojeniowej w Europie.
Napisz komentarz
Komentarze