Składy
Resovia: Daniel, Adamski, Demianiuk, Domon, Feret, Ganiec, Kuczałek, Mikulec, Płatek, Wasiluk, Zalepa
Rezerwowi: Brychlik, Czernysz, Hebel, Kantor, Kiełbasa, Lakota, Persak, Rogalski, Twardowski
Sandecja: Pietrzkiewicz, Chmiel, Danek, Dziwniel, Kasprzak, Małkowski, Ogorzały, Piter-Bucko, Rubio, Szufryn, Walski
Rezerwowi: Basta, Boczek, Dudik, Kalahur, Korzym, Mandrysz, Tokarz, Victor, Zoladz
Pierwsza połowa
Ospale zaczyna się to spotkanie. W 5 min rzut wolny dla Sandecji z okolic narożnika pola karnego. Wrzucał Damian Chmiel, ale wybił głową jeden z obrońców. W 8 min obiecująca akcja gospodarzy jednak Demianiuk nie opanował piłki. Szkoda, bo mogło z tego wyjść coś więcej. Szymon Feret pada w polu karnym, ale sędzia zdecydowanym ruchem pokazuje, żeby wstawał. Można było wskazać na wapno, ale nie była to oczywista decyzja. Resovia powoli zaczyna dochodzić do głosu. Bowiem w pierwszych fragmentach meczu, nieoczekiwanie, przeważali goście. To jednak gospodarze mieli więcej z gry, choć w 25 min nadal bez celnego strzału. W 28 min bardzo niecelnie jeden z piłkarzy Resovii i z kontrą ruszyli goście. Faulem ratowali się rzeszowianie, którzy znów zostali zepchnięci do defensywy. W 31 min na przedpolu interweniował Pietrzkiewicz, jednak gospodarze nie wykorzystali tego wyjścia bramkarza gości. W 34 min rzut z autu dla gospodarzy, po którym strzału próbował Demianiuk. Świetnie interweniowali jednak obrońcy. Dobitka natomiast bardzo niecelna. Dosłownie 30 sekund później rzut rożny mieli goście, jednak strzał sprzed pola karnego był bardzo niecelny i od bramki Daniel. W 37 min groźny strzał oddał Kasprzak. Szczęście mieli jednak gospodarze. W 45 min mocno dośrodkowywali goście piłkę w pole karne jednak Danie ponownie wyłapuje piłkę. W pierwszej połowie bez bramek i tak naprawdę bez fajerwerków.
Druga połowa
Drugą połowę rozpoczęli goście z Nowego Sącza. Atak Sandecji lewą stroną zablokowany przez Resovię i rzut rożny dla przyjezdnych, którzy jednak nie wykorzystali go i piłkę wybili defensorzy gospodarzy. Początek drugiej połowy to pasmo wielu nieudanych zagrań z obu stron. Przewagę zyskali gospodarze, którzy stwarzali sobie wiele sytuacji. Brakowało jednak skuteczności. W 55 min dośrodkowuje Demianiuk, ale wyłapuje piłkę Pietrzkiewicz. W 66 min Płatek uderzał z rzutu wolnego, ale strzał wyblokowany. Odważniej od tego momentu podeszła Resovia, która według zapewnień prezesa grała o 9 pkt w tym meczu. W okolicach 70 min aż cztery zmiany. W ekipie przyjezdnych Walskiego i Chmiela zastąpili Korzym i Kalahur, a w ekipie gospodarzy Czernysz i Twardowski za Demianiuka i Twardowskiego. W 78 min żółte kartki obejrzeli Kuczałek i Korzym. Umarło to spotkanie w okolicach 70 min. W 82 min żółtka dla Dziwniela a w 86 Kalahura. 0:0, takim wynikiem zakończył się ten mecz. Nie był on porywający a drugą połowa wręcz usypiająca. Więcej mogliśmy także oczekiwać od gospodarzy, którzy stworzyli sobie więcej sytuacji, ale należy szanować ten punkt.
Napisz komentarz
Komentarze