Jak wynika z policyjnych ustaleń, pokrzywdzony przebywał w tzw. „strefie relaksu”, kiedy został niespodziewanie zaatakowany przez dwóch młodych mężczyzn i kobietę. Napastnicy, bez wyraźnego powodu, dotkliwie pobili 31-latka, a następnie uciekli z miejsca zdarzenia. Poszkodowany nie był w stanie rozpoznać napastników ani wskazać, kto zainicjował atak. Policja szybko rozpoczęła działania mające na celu zatrzymanie sprawców.
Zatrzymanie napastników
Na podstawie materiałów dowodowych, w tym nagrania, które pojawiło się w mediach, śledczym udało się ustalić tożsamość dwóch sprawców – 17-letniego mieszkańca Warszawy oraz 17-letniej mieszkanki Rzeszowa.
Oboje, z racji wcześniejszych przestępstw, przebywali w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Warszawie, ale w momencie pobicia przebywali w Rzeszowie na wakacyjnej przepustce. Wkrótce po zdarzeniu, przy współpracy z warszawskimi policjantami, oboje zostali zatrzymani na terenie Mazowsza i przewiezieni do aresztu.
Środki zapobiegawcze dla zatrzymanych
Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie, po przesłuchaniu podejrzanych, zastosowała wobec 17-latków środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego do czasu ukończenia przez nich 18. roku życia. Oboje otrzymali również zakaz opuszczania kraju oraz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego.
W trakcie dalszych działań policjanci zidentyfikowali trzeciego podejrzanego, 27-letniego mieszkańca Mielca. Mężczyzna próbował ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości, jednak został zatrzymany i przewieziony do rzeszowskiej komendy, gdzie również usłyszał zarzut pobicia. Wobec niego również zastosowano dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz zakaz kontaktowania się z ofiarą.
Dalsze postępowanie sądowe
Cała trójka będzie teraz oczekiwać na decyzję sądu, który zadecyduje o ostatecznym wymiarze kary. Pobicie bez powodu oraz brutalny charakter napaści mogą przyczynić się do surowych sankcji. Sprawa wciąż pozostaje w toku, a policja kontynuuje swoje działania, zbierając dodatkowe dowody, które mogą pomóc w ostatecznym rozstrzygnięciu tego brutalnego incydentu.
Napisz komentarz
Komentarze