Przed godziną 21, w sobotę, do Jasionki skierowano kilka zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa chemicznego z Nowej Sarzyny.
Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, reakcja służb ma związek z wykryciem "podejrzanej paczki w jednym z samochodów w kolumnie pojazdów jadących na Ukrainę" - twierdzą nasze źródła. Nie wiadomo czy konwój miał charakter pomocy wojskowej czy humanitarnej.
Akcja owiana tajemnicą?
- Prowadzimy działania - przekazał krótko - chwilę po godzinie 21 - mł. kpt. Karol Lignowski ze Stanowiska Kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. Jak dodał na miejscu jest jeden zastęp strażaków z jednej z rzeszowskich jednostek ratowniczo - gaśniczych. W międzyczasie o szczegóły interwencji prosimy brygadiera Marcina Betleję, rzecznika Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.
O więcej informacji na temat tej interwencji próbowaliśmy też pytać w policji.
- Nie będziemy się w tej sprawie wypowiadać - powiedziała podkom. Magdalena Żuk, rzeczniczka rzeszowskiej Komendy Miejskiej Policji, odsyłając do komendy wojewódzkiej.
Bartosz Wilk z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie nie udzielił żadnych informacji. - Teren lotniska podlega pod nadzór służb bezpieczeństwa, w tym m.in. Służby Ochrony Państwa - powiedział.
Dzwonimy zatem do rzecznika SOP - słyszymy informację, że wkrótce otrzymamy odpowiedź, o ile ją otrzymamy...
Sprawy nie chce komentować także oficer dyżurny rzeszowskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, odsyłając do biura prasowego w Warszawie. To jednak jest czynne tylko od poniedziałku do piątku.
Na miejscu pogotowie ratunkowe
Komentarza odmówił także zarząd portu lotniczego w Jasionce, przekazując stanowisko poprzez swojego rzecznika prasowego.
Kilkadziesiąt minut później, przed godz. 22, bryg. Betleja informuje nas, że strażacy "zostali poproszeni o sprawdzenie paczki". - Nic nie potwierdzono - powiedział.
Na miejscu byli nasi dziennikarze. Jak przekazali o godzinie 22:30 na lotnisku w strefie transportowej wciąż trwa akcja strażaków - na miejscu według ustaleń Halo Rzeszów - pracuje 8-9 zastępów Państwowej Straży Pożarnej oraz karetka pogotowia ratunkowego. Dojazd do akcji służb zabezpieczają policjanci.
Napisz komentarz
Komentarze