Jak informuje prokurator Krzysztof Ciehanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, podczas kłótni i szamotaniny Kazimierz B. chwycił nóż kuchenny i zadał nim 56-letniemu wówczas Zenonowi P. kilkadziesiąt ciosów w okolice głowy, szyi, twarzy i pleców.
- W wyniku odniesionych obrażeń u pokrzywdzonego doszło do narastającej niewydolności krążenia, spotęgowanej przewlekłymi zmianami chorobowymi, co w konsekwencji pozostawienia pokrzywdzonego bez jakiejkolwiek pomocy, skutkowało jego zgonem – wyjaśnia prokurator Ciehanowski.
Krwawy finał libacji alkoholowej
Z ustaleń śledztwa wynika, że Zenon P. udał się do domu Kazimierza B., gdzie obaj mężczyźni pili alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do sprzeczki, a następnie do szarpaniny.
- Z zebranego materiału dowodowego wynika, iż stroną zdecydowanie przeważającą był Kazimierz B. – podkreśla rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Po całym zajściu Zenon P. przemył swoje rany, które jak ustalono, nie były głębokie, i opuścił teren posesji Kazimierza P., usiłując dotrzeć do swojego domu, jednak na drodze dojazdowej stracił przytomność i w tym miejscu doszło do jego zgonu.
- Natomiast Kazimierz B., który nie interesował się losem Zenona P., położył się spać. Następnego dnia około godziny 8 rano Kazimierz B. wyszedł przed dom i zauważył, że Zenon P. leży na drodze dojazdowej do posesji. Wezwał na miejsce pogotowie ratunkowe, bowiem Zenon P. nie dawał oznak życia. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon Zenona P. - opisuje prok. Ciechanowski.
Krzysztof B. nic nie pamięta...
Mężczyzna nie przyznał się do winy. W wyjaśnieniach twierdził, że nie pamięta przebiegu zdarzenia, a Zenon P. sam opuścił jego posesję.
Oskarżony został zatrzymany w dniu 17 września 2023 roku i na wniosek prokuratury, Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który był wielokrotnie przedłużany przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie i stosowany jest nadal.
Kazimierz B. nie był uprzednio karany. Za zarzucane oskarżonemu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze