Do eksplozji doszło około godz. 7:15. Wybuch był tak silny, że z mieszkania wyleciały wszystkie okna, a szyby w oknach sąsiednich mieszkań i drzwi do nich zostały uszkodzone. Na wysokości krytycznego mieszkania odpadła styropianowa elewacja. Fragmenty styropianu pokryły trawnik przed blokiem.
Strażacy ewakuowali 16 mieszkańców klatki schodowej, w której doszło do wybuchu. Nikt z nich nie odniósł obrażeń.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MIEJSCA ZDARZENIA:
Ranna została osoba, która znajdowała się w mieszkaniu na ostatnim piętrze. To w nim doszło do eksplozji. Mężczyzna został przewieziony do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. - W naszym szpitalu został zaopatrzony w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Wprowadzono intensywne leczenie, poszkodowany został zaintubowany, czyli jego oddech jest wspomagany mechanicznie. Pacjent ma ok. 70 proc. poparzeń całej powierzchni ciała. Został przekazany do specjalistycznego szpitala w Krakowie, zajmującego się leczeniem oparzeń. Mężczyzna jest w stanie ciężkim, z zagrożeniem życia – przekazał rzecznik szpitala Tomasz Warchoł.
Wybuch niczym bomba
Mieszkańcy bloku przy ul. Bohaterów Westerplatte 5 zapamiętają ten dzień do końca życia. Wybuch obudził ich w środę rano. Musieli opuścić swoje mieszkania i czekać na komunikat nadzoru budowlanego, czy mogą do nich wrócić. - Nie wiemy, co będzie dalej. Możemy wrócić do domu, ale nie wiem, czy to będzie bezpieczne – powiedziała jedna z mieszkanek. - Zastanawiałam się, czy wybuchła jakaś bomba, czy coś? - pyta retorycznie inna lokatorka.
Nadzór budowlany nakazał wyłączyć prąd w całym bloku. Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Rzeszowie przywieźli mieszkańcom gorącą herbatę, a po kilkudziesięciu minutach został podstawiony autobus MPK, by mogli się w nim ogrzać.
- Może stało się coś z instalacją gazową? - sugeruje inny mieszkaniec kamienicy. To wyjaśniają służby, w tym policja. Z naszych ustaleń wynika, że po tym dramatycznym zdarzeniu w mieszkaniach bloków przy ul. Bohaterów Westerplatte czuć było gaz. Niektórym włączyła się nawet czujka czadu.. Wszyscy tę sprawę zgłaszali pogotowiu gazowemu i strażakom.
Napisz komentarz
Komentarze