W sobotę odbyło się wydarzenie #WielkaMandorla zorganizowane przez Fundację Rzeszowską i Stację Rzeszów Dziki, przy wsparciu Urzędu Miasta Rzeszowa. Jednym z segmentów tego wydarzenia była dyskusja w Piwnicach Rzeszowskich nt. pomnika, której gościem był m.in. Prezydent Rzeszowa. Debata nosiła tytuł „Pomnik Czynu Rewolucyjnego na Rzeszowszczyźnie – dzieło sztuki, które (po)łączy czy (po)dzieli pokolenia?”, a jej celem było uzasadnienie konieczności ratowania pomnika przed rozbiórką. Zgodnie z ustawą z 2016 roku najsłynniejszy rzeszowski pomnik bowiem powinien zostać usunięty z przestrzeni miasta, gdyż ma być symbolem ustroju totalitarnego.
WEŹ UDZIAŁ W NASZEJ ANKIECIE:
Pomysłodawcy spotkania dopatrują się w pomniku kształtu mandorli, czyli symbolu religijnego, który w sztuce chrześcijańskiej był używany do przedstawiania majestatu Chrystusa i Maryi. Drugą koncepcją formy dzieła Koniecznego według obrońców są wygięte liście laurowe. Sam Konieczny mówi o tym w filmie dokumentalnym o budowie Pomnika.
Podczas spotkania Konrad Fijołek mówił o tym, że pomnik jest najpiękniejszym elementem architektonicznym Rzeszowa oraz że jest zdeterminowany, aby go obronić przed wyburzeniem.
Prezydent zaznaczył, że ma nadzieję na rozmowę z nowymi władzami zakonu bernardynów, na których działce stoi budowla wywołująca tak sprzeczne opinie. Podkreślił też, że liczy na „pokojowe” rozwiązanie tego problemu poprzez wpisanie monumentu do rejestru zabytków. Fijołek zapowiedział również, że ma przygotowywany wariant mniej pokojowy, którego nie chciałby wykorzystywać, jednak jest przekonany, że nie zajdzie taka potrzeba.
Prezydent zadeklarował, że w sprawie pomnika będzie interweniował u nowego ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz wojewódzkich konserwatorów zabytków.
Historyk sztuki: Wybitne i ponadczasowe dzieło
W rozmowach wziął udział także historyk sztuki z KUL, prof. Lechosław Jan Lameński, który stwierdził, że pomnik jest jednym z najlepszych dzieł Mariana Koniecznego. Historyk sztuki podkreślił również, że pomnik łączący elementy architektoniczne z rzeźbiarskimi dobrze się wpisał w swoją dekadę, kiedy wielkie realizacje pomnikowe inspirowane były przez władze PRL-u na 1000-lecie państwa polskiego i „tylko niepotrzebnie nadano mu ten element ideologiczny, wynikający z niewłaściwego nazwania, moim zdaniem, tego pomnika”.
Profesor Lameński dodał, że ma nadzieję na pozostawienie pomnika w przestrzeni miasta i nadanie mu pierwotnego wyglądu poprzez pozbawienie go herbu Rzeszowa (który został dodany po 1989 roku).
Wśród gości znaleźli się również: miejski konserwator zabytków w Rzeszowie Edyta Dawidziak, dziennikarz Szymon Jakubowski, malarz Leszek Kuchniak, historyk sztuki Beata Kuman oraz miejski aktywista Sławomir Nosal.
Jak poinformowali organizatorzy, rzeszowski oddział IPN nie przyjął zaproszenia do udziału w dyskusji.
Wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się więcej na temat sytuacji pomnika, Fundacja Rzeszowska zaprasza do zapoznania się z dokumentami dostępnymi na stronie: https://rzeszowska.org.pl/inicjatywy/0/0/wielkamandorla/
Dokumenty pokazują, jak zmieniała się sytuacja prawna i społeczna pomnika na przestrzeni lat, jakie były argumenty za i przeciw jego zachowaniu, jakie były reakcje mediów i organizacji społecznych, a także jakie były intencje i założenia artystyczne autora pomnika, Mariana Koniecznego, jednego z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy XX wieku.
Czy prezydentowi uda się uratować Pomnik Czynu Rewolucyjnego? To pytanie, na które odpowiedź poznamy w najbliższych miesiącach.
Jednak jedno jest pewne: obrońcy pomnika nie zamierzają się poddać i będą walczyć o jego zachowanie.
Napisz komentarz
Komentarze