Około południa dotarli oni pod Urząd Wojewódzki, gdzie zjawiły się także policyjne radiowozy.
Nietypowy happening
Protest był szeroko wspierany przez działaczy Ruchu Narodowego oraz Konfederacji. W asyście polityków odbyła konferencja rolników przed Urzędem Wojewódzkim.- Ta ustawa wyraźnie uderza w polskie rolnictwo, szczególnie w dobie pandemii. Nie możemy pozwolić na zlikwidowanie tak dochodowej branży, która w 50 procentach utrzymuje się z eksportu swojej produkcji. Mamy petycję, która zostanie przekazana pani wojewodzie - mówił na konferencji Tomasz Buczek z Ruchu Narodowego.
Przed urzędem została ustawiona trumna z napisem "Śmierć polskiego rolnictwa".
Na proteście zjawiła się także Maria Zbyrowska, była posłanka i działaczka Samoobrony.
- Producenci już ponoszą konkretne starty z powodu zrywania kontraktów przez zagraniczne firmy. Jedna ferma produkuje ok. 70 ton żywca, a strata to jedna złotówka od kilograma - mówiła Zbyrowska.
Policja zablokowała wjazd traktorów do centrum
Protestujący próbowali także wjechać do centrum Rzeszowa i zablokować ruch. Zjawić się miało nawet 120 ciągników. Z akcji jednak nic nie wyszło. Traktory zostały zablokowane przez policję.- Rolnicy i tak będą blokować ulice, a my im w tym pomożemy. Działania policji są niezgodne z prawem, bo protestujący nie złamali żadnego prawa drogowego - dodawał Buczek.
Rolnicy poruszali się ciągnikami po jezdniach, utrudniając ruch w obrębie ul. Lwowskiej, al. Armii Krajowej, al. Żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
Napisz komentarz
Komentarze