Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem. O słyszalnym huku, jakby z broni palnej, a następnie o czynnościach policji, pisaliśmy jako pierwsi.
- Około 18 na terenie ogródków działkowych na Wieniawskiego znaleziono ciało 53-letniego mężczyzny - mówiła naszej redakcji Anna Klee-Bylica z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Na miejscu swoje czynności prowadzili śledczy z Prokuratury Rejonowej dla miasta Rzeszów.
Już wtedy nasza redakcja podawała nieoficjalnie, że mężczyzna miał ranę postrzałową na ciele, a w jego okolicy znaleziono broń palną.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Informacje te potwierdził w poniedziałek prok. Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
- Wszczęto postępowanie z art. 151 Kodeksu Karnego, które dot. "doprowadzenia namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie" - przekazuje rzecznik. Zmarłym 53-latkiem jest Mirosław K., mieszkaniec Rzeszowa.
Ciało 53-latka znaleziono w piątek wieczorem, jednym z budynków gospodarczych na terenie ogródków działkowych. Ujawnienia zwłok dokonali członkowie rodziny, którzy szukali mężczyzny, martwiąc się jego dłuższą nieobecnością. Co ważne, drzwi wejściowe były zamknięte od wewnątrz.
Jak opisuje działania śledczych prok. Krzysztof Ciechanowski "zwłoki mężczyzny znajdowały się na fotelu w pozycji siedzącej, wraz z bronią czarnoprochową na kolanach". - Na ciele denata ujawniono otwór wlotowy w okolicy prawej skroni - wyjaśnia prok. Ciechanowski.
Śledczy zabezpieczyli wspomnianą broń oraz telefon komórkowy, najprawdopodobniej należący do zmarłego.
We wtorek w Rzeszowie odbędzie się sekcja zwłok Mirosława K. - Dotychczas przeprowadzone czynności nie pozwoliły na stwierdzenie, że do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie - zauważa prok. Krzysztof Ciechanowski.
Napisz komentarz
Komentarze