Na konferencji prasowej europoseł Elżbieta Łukacijewska ogłosiła, że w tym tygodniu społeczny projekt ustawy mający na celu przywrócenie finansowania metody in vitro z budżetu państwa zostanie niebawem złożony w Sejmie. W całym kraju pod inicjatywą podpisało się 300 tys. osób. Podpisy zbierano również na terenie całego Podkarpacia. W sumie zebrano ich ponad 11 tys.
Łukcijewska podkresliła, że na skorzystanie z metody czeka tysiące bezpłodnych par. Twórcy tej inicjatywy społecznej chcą, aby z budżetu państwa na leczenie niepłodności przeznaczano co roku 500 milionów złotych.
Europoseł Łukacijewska podkreśliła, że zbieranie podpisów rozpoczęło się w listopadzie ubiegłego roku i spotkało się z dużym zainteresowaniem mieszkańców Podkarpacia.
"Podpisywali się zarówno starsi ludzie, którzy z łzami w oczach wspominali, że gdy byli młodzi, nie mieli dostępu do tej metody i teraz nie mają dzieci, jak i osoby, które powiedziały, że to dzięki in vitro przyszły na świat. W całej Polsce udało się zebrać ponad 300 tysięcy podpisów" - relacjonowała Elżbieta Łukacijewska.
Łukacijewska podziękowała samorządowcom z Rzeszowa, na czele z prezydentem Konradem Fijołkiem, za zabezpieczenie w budżecie miasta środków na dofinansowanie leczenia niepłodności metodą in vitro.
Jak dodała, w Rzeszowie około 7 tys. par zmaga się z bezpłodnością. Polska jest jednym z ostatnich krajów UE, gdzie ma dofinansowanie tej metody przez państwo.
Prezydent Rzeszowa zauważył, że zainteresowanie programem in vitro jest ogromne. W ciągu pierwszych dni po ogłoszeniu naboru zgłosiło się około 20 par, z czego pierwsze 14 zostało już zakwalifikowanych do programu. Fijołek zapewnił, że 14 zgłoszonych do tej pory par zostanie objęte pomocą jeszcze w tym roku. Na liście rezerwowej czeka jeszcze kilkadziesiąt innych osób.
"Na Podkarpaciu takie projekty można wprowadzać na poziomie samorządowym, dopóki państwo nie zdecyduje się na finansowanie tej procedury. Na Podkarpacku także są osoby, które chcą skorzystać z tego programu medycznego. Dla samorządu niezwykle cenne jest cieszyć się nowymi obywatelami naszego miasta" - mówił prezydent Konrad Fijołek.
Radna Stalowej Woli, był posłanka PO, Renata Butryn przedstawia przebieg zbierania podpisów, wyraziła też nadzieję, że Stalowa Wola, wzorem Rzeszowa, również przyjmie taki samorządowy program wsparcia metody in vitro. Zaapelowała do posłanek i posłów Zjednoczonej Prawicy, aby poparli przygotowaną ustawę. "Chodzi o to, aby dać wybór, to nie jest przymus, aby skorzystać z tej metody, chodzi o wybór" - mówiła.
Aleksandra Żurek ze Stowarzyszenia Nowa Generacja tłumaczyła, że in vitro jest metoda walki z chorobą cywilizacyjną, która dotyka szczególnie młodych ludzi. 'Bezpłodność wśród młodych osób stała się chorobą cywilizacyjną, dlatego, my młodzi ludzie mamy poczucie misji, zbierając podpisy pod projektem tej ustawy" - mówiła Aleksandra Żurek.
Napisz komentarz
Komentarze