Pijany kierowca sprawcą kolizji. Wjechał w przystanek
Kobieta oświadczyła, że kierując fordem wpadła w poślizg, straciła panowanie nad samochodem, w wyniku czego zjechała na lewe pobocze i uderzyła w wiatę przystankową.
Jednak policjanci mieli wątpliwości, co do jej relacji. Przeczyły temu niegroźne obrażenia jakich doznała podczas zdarzenia. Wątpliwości budził również stan trzeźwości mężczyzny. Rozpytani przez policjantów przyznali, że samochodem kierował jednak mężczyzna.
- Badanie wykazało u niego ponad 1,6 promila. Okazało się również, że samochód nie miał badań technicznych i obowiązkowego ubezpieczenia. Policjanci zatrzymali prawo jazdy mężczyzny i dowód rejestracyjny samochodu - relacjonuje nadkom. Adam Szeląg, rzecznik KMP w Rzeszowie.
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy, a za spowodowanie kolizji w pod wpływem alkoholu mandat w wysokości nie niższej niż 2,5 tys. złotych.
Napisz komentarz
Komentarze