Przy nieprzestrzeganiu obostrzeń sanitarnych, na sali konferencyjnej pełnej ludzi (niemal wszyscy bez maseczek), a jednocześnie z pieśnią na ustach, iż jest to z troską o wolność i zdrowie obywateli, Grzegorz Braun razem z najbliższymi współpracownikami, zaprezentował najważniejsze elementy swojego programu wyborczego. Był to swego rodzaju dekalog.
- W czasach, kiedy władza centralna gnębi swoich obywateli, to prezydent miasta musi stać na straży praw i wolności mieszkańców miasta - tak brzmiało główne hasło Grzegorza Brauna.
Wiesław Wałat: Stop poszerzaniu Rzeszowa
Jako pierwszy głos zabrał były już wiceprezydent miasta Rzeszowa, zastępca włodarza tego miasta w latach 1999-2002, Wiesław Wałat. W kilku ostrych słowach skrytykował politykę dalszego poszerzania granic stolicy Podkarpacia.
- Przyszedł już taki historyczny czas, że władze Rzeszowa powinny zacząć myśleć o innych, a nie tylko o sobie. Nie można poszerzać granic miasta kosztem ościennych gmin. Spójrzcie państwo, Rzeszów nieustannie poszerza swoje granice, a jednocześnie zapomina o mieszkańcach tego miasta. Kosztem tego osłabiliśmy samych siebie - mówił Wiesław Wałat.
Były wiceprezydent Rzeszowa wspomniał także o potrzebie współpracy miasta z ościennymi gminami, ale także o słuchaniu głosu własnych obywateli. - Naszym hasłem w tej dziedzinie będzie przede wszystkim współpraca. Trzeba zadbać o osiedla już przyłączone. Obszar infrastrukturalny musi być objęty jednym wielkim master planem, z uwzględnieniem jego kulturą oraz historii. Wzorcowym przykładem tego jest, chociażby Paryż - dodawał Wałat.
Jacek Kiczek: Stop interesom deweloperów
Większość kandydatów na prezydenta Rzeszowa, w mniej lub większym stopniu, krytyku aktualną politykę przestrzenną miasta. Co ostrzejsi krytycy nazywają ją nieraz "polityką klękania przed deweloperami". Nie inaczej było na dzisiejszej konwencji programowej Grzegorza Brauna.
- Owszem, w Rzeszowie buduje się dużo, ale często w sposób bardzo chaotyczny. Odbywa się to nieraz na podstawie tylko i wyłącznie chęci deweloperów - mówił Jacek Kiczek.
Były radny Rzeszowa mówił o potrzebie opracowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. - Stolica Podkarpacia jest objęta w zaledwie 20 proc. takimi planami. Do ich rzetelnego opracowania chcielibyśmy zaprosić przede wszystkim architektów, a także powołać funkcję architekta miejskiego, który będzie pełnił rolę swego rodzaju koordynatora - mówił dalej Kiczek.
Tomasz Buczek: Rzeszów powinien uwolnić swój potencjał geopolityczny
Następnie głos zabrał jeden z najbliższych obecnie współpracowników Grzegorza Brauna, Krzysztof Buczek. Lider Ruchu Narodowego na Podkarpaciu mówił o potrzebie rozwoju polityki komunikacyjnej.
- Kwestią należytej odpowiedzialności jest stworzenie polityki komunikacyjnej na miarę XXI wieku. Owszem, na razie autobusy miejskie nam wystarczają. Ale czy ktoś pomyślał, co będzie, za powiedzmy trzydzieści lat? Musimy zacząć myśleć o potrzebie budowy przejść podziemnych czy skrzyżowań dwupoziomowych - mówił Tomasz Buczek.
Na konwencji programowej padła także pochwała budowy na Podmiejskiej Kolei Aglomeracyjnej, ale pojawiło się także hasło potrzeby budowy rzeszowskiej kolei aglomeracyjnej.
Krzysztof Buczek poruszył także temat położenia geopolitycznego Rzeszowa. - Stolica Podkarpacia znajduje się w świetnym położeniu geopolitycznym. I musi ona w tym względzie uwolnić swój potencjał. Rada Miasta powinna wydać zgodę na utworzenie biura rozwoju polsko-chińskiego czy polsko-indyjskiego, oczywiście dla celów handlowych - mówił Buczek.
W kwestii komunikacyjnej głos zabrał także sam Grzegorz Braun. - Rzeszów jako ostatnie miasto w Polsce nie ma prawdziwego połączenia ze stolicą Polski. Wstyd i hańba. Trzeba to zmienić, ażeby mieszkańcy Warszawy nie patrzyli na Rzeszów, jak z Mordoru na Hobbiton - mówił Grzegorz Braun.
Teresa Pracownik: Trzeba wprowadzić bon edukacyjny
Konfederacja znana jest z tego, że krytykuje obecną politykę edukacyjną państwa. W kampanii parlamentarnej 2019, a także podczas ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej kandydaci Tegu ugrupowania proponowali szereg rozwiązań w tym zakresie, w tym utworzenie tzw. bonu edukacyjnego.
- Po wprowadzeniu takiego bonu dyrektorzy szkół podstawowych oraz średnich zaczną wreszcie między sobą konkurować, a placówki przez nich kierowane staną się naprawdę dobre, ponieważ będzie im zależało, żeby rodzice zapisali swoje dzieci właśnie do ich szkół. To wszystko zagwarantuje właśnie proponowany przez nas bon edukacyjny - mówiła Teresa Pracownik.
Mówiła ona także o potrzebie odbudowania prawdziwego szkolnictwa zawodowego oraz techników w Rzeszowie. - Szkoły takie powinny współpracować z wyższymi uczelniami oraz zakładami pracy, aby stworzyć prawdziwie dobrych fachowców - mówiła dalej T. Pracownik.
Działaczka Konfederacji rzuciła także hasła o budowie tzw. domowych przedszkoli czy promowaniu w placówkach oświatowych zdrowej, lokalnej żywności.
Jednak edukacja to nie jedyny temat, jakim się zajęła Teresa Pracownik. Dyrektor biura poselskiego Grzegorza Brauna mówiła także o polityce społecznej, w tym potrzebie współpracy miasta z kościołem i Caritasem przy opiece nad najbiedniejszymi.
- "Dyscyplina Mieszkaniowa" zakłada, iż za płacenie czynszu, będzie można otrzymać mieszkanie socjalne w lepszym standardzie. Z kolei bon senioralny zapewni dobrą opiekę o najbiedniejszych - dodawała pracownik.
Nie zabrakło także o kulturze i sporcie
Na konwencji programowej nie zabrakło także haseł na temat kultury oraz sportu. W tej pierwszej dziedzinie głos zabrała Joanna Suska, prezes partii Korwin na Podkarpaciu.
- W teatrach miejskich powinny się znaleźć spektakle, które będą prezentowały klasykę literatury. Z kolei w muzeach zostaną wprowadzone "funkcje komercyjne". Pojawią się w nich także ciekawe prezentacje multimedialne - mówił Suska.
Z kolei na temat sportu wypowiadał Arkadiusz Rakoczy, prezes Fundacji "Polskie Veto". - W Rzeszowie potrzeba rozwoju infrastruktury sportowej dla mieszkańców, a uporządkowania zielonych terenów miejskich - mówił Rakoczy.
Pojawiły się także marzenia o sprowadzeniu wielkich imprez sportowych do stolicy Podkarpacia, jednak żadne konkretne przykłady nie padły.
Grzegorz Braun: Wara władzom państwowym od nas
Na koniec głos zabrał sam kandydat na prezydenta Rzeszowa, Grzegorz Braun. Zaprezentował swoje hasło wyborcze, które brzmi: Nowy impuls dla Rzeszowa
- Szczególnie w czasie świąt wielkanocnych władza centralna powinna dać spokój swoim obywatelom, i pozwolić im przeżywać nadchodzące święta, tak jak uważają to oni za stosowne. Wara im wpychania się do nas na świeta - mowił Grzegorz Braun.
Następnie z hasłem na ustach "Szczęść Boże" zaprosił swoich kontrkandydatów do debaty publicznej.
Napisz komentarz
Komentarze