Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama dotacje rpo
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

1. liga piłkarska - Stal Rzeszów bez głośnych deklaracji

Podziel się
Oceń

„Rok temu padło stwierdzenie gramy o awans, a wyniki nie były takie dobre. Teraz lepiej nic głośno nie deklarować, a w każdym kolejnym meczu grać o zwycięstwo” - powiedział serbski kapitan grającej w 1. lidze piłkarskiej Stali Rzeszów Andreja Prokic.
1. liga piłkarska - Stal Rzeszów bez głośnych deklaracji

Źródło: Stal Rzeszów/Facebook

Stal Rzeszów w ub. sezonie po nie najlepszym początku nie tylko utrzymała się w 1. lidze, ale też gdyby nie kilka wpadek, była bliska gry w barażach o ekstraklasę.

Po spadku lokalnego rywala Resovii Stal jest jedynym na zapleczu ekstraklasy przedstawicielem Rzeszowa. W klubie postawiono na stabilizację i na próżno szukać wielkich ruchów transferowych. Przyszło czterech piłkarzy Krzysztof Bąkowski (Lech Poznań), Tomasz Bała (Wisłoka Dębica), Benedykt Piotrowski (Unia Tarnów), Szymon Wrona (Orlęta Radzyń Podlaski). Natomiast odeszło siedmiu w tym kilku kluczowych - Łukasz Góra (Ruch Chorzów), Adrian Bukowski (Śląsk Wrocław), Jakub Wrąbel (Miedź Legnica), Szymon Kądziołka (GKS Katowice), Adler Da Silva, Krzysztof Danielewicz, Wiktor Kłos, Kacper Piątek.

Średnia wieku zespołu Stali wynosi nieco ponad 22 lata.

„W Stali jest fajna, luźna atmosfera. Nie ma ludzi ważnych i ważniejszych. Wszyscy są na jednym poziomie czy ktoś ma 17 lat czy 32. Każdy z każdym potrafi się dogadać. To jest super i na pewno będzie mieć przełożenie na boisko” - powiedział 21-letni bramkarz wypożyczony z Lecha Bąkowski, który przed dwoma laty również grał w Stali. Kilku młodych piłkarzy zespołu trenera Marka Zuba po ub. sezonie została dostrzeżona przez zagraniczne kluby, m.in. 17-latek Kacper Plichta był na testach w zespole U19 Borussii Moenchengladbach.

„To było niesamowite przeżycie, dlatego chciałbym jeszcze bardziej się pokazać w nowym sezonie. Jest szansa na więcej minut w podstawowym składzie, będzie wówczas okazja zdobyć parę bramek, a gdzie to zaprowadzi zobaczymy” - stwierdził w rozmowie z klubową telewizją Plichta.

Od kilku sezonów prezes klubu Rafał Kalisz sukcesywnie stawia na młodzież, która ma nabierać doświadczenia, a zespół sukcesywnie piąć się do góry. Na pewno projekt ten potrzebuje czasu i nie jest zadaniem krótko terminowym, o czym mówił w jednym z wywiadów trener Zub.

„Kluczowa jest pozycja właściciela, który dyktuje cele i to wszystko finansuje. Można pójść w stronę szybkiego wzmocnienia zespołu, ale na przestrzeni lat w różnych klubach ekstraklasy czy I ligi widzimy, że to wcale niczego nie przyśpiesza. Dla naszego właściciela ważne są też kwestie lokalne, opieranie się na piłkarzach wywodzących się z regionu, czy takich, którzy przeszli przez naszą akademię, jest ważniejsze niż znalezienie zawodnika z zewnątrz, który za rok czy dwa odejdzie. Takie postaci też mogą być istotne, ale wszystko jest kwestią odpowiedniego balansu i proporcji” - podkreślił trener Stali, który liczy w sezonie 2024/2025 na większą stabilizację w zespole i miejsce w górnej części tabeli.

Z doświadczonych graczy w drużynie pozostali: Paweł Oleksy, Kamil Kościelny, Słowak Milan Simcak, reprezentant Luksemburga Sebastien Thill czy Serb Andreja Prokic.

„Jak każdy sezon zaczynamy od zera, ale myślę, że będziemy prezentowali się lepiej niż rok temu. Jesteśmy już bardziej zgrani, a tych zmian nie było za dużo. Czy będzie to walka o awans czy baraże nie chcę tego deklarować. Będziemy się skupiać na każdym kolejny meczu, żeby wygrywać. Każde kolejne spotkanie jest najważniejsze, bo sami nie jesteśmy w stanie określić naszego potencjału. Rok temu nikt nie wiedział o 18-letnim Szymonie Łyczko, a on teraz jest naszym podstawowym zawodnikiem. Nie wiemy kto z tych młodych chłopaków będzie się dobrze prezentował i rozbłyśnie talentem. Jest to troszkę loteria, ale to jest droga, którą klub wybrał. Będziemy na pewno chcieli walczyć o jak najwyższe cele, bo bez tego nie ma co wychodzić na boisko” - powiedział kapitan Stali Prokic.

Serbski pomocnik uznał, że celem zespołu jest miejsce w czołowej szóstce.

„Rok temu padło stwierdzenie - gramy o awans, a wyniki nie były takie dobre. Powiedzieliśmy sobie wówczas bierzemy się do roboty, bo nie gramy o awans, tylko prawie spadamy. Zespół jest ten sam i jesteśmy ostrożni. Mamy młodych chłopaków, więc nie ma co deklarować głośno celów tylko w każdym meczu grać o zwycięstwo, a zobaczymy gdzie, nas to zaprowadzi”.

Stal w pierwszej kolejce zmierzy się 22 lipca z Arką Gdynia. 

(PAP) rm/ co/ 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama