Z pewnością wydaje się zasadne, by wspominając tę datę, wyjaśnić wpierw okoliczności wprowadzenia Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu i jego znaczenie na arenie międzynarodowej.
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu
Dzień ten został ustanowiony w 2005 r. przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Główną intencją jego inicjatorów miało być regularne kultywowanie pamięci o ofiarach pochodzenia żydowskiego, zamordowanych w okresie II wojny światowej przez III Rzeszę i jej sojuszników.
W tym miejscu trzeba podkreślić, iż ustanowienie dnia 27 stycznia tym momentem w roku, kiedy to oddajemy hołd ofiarom Zagłady, nie było przypadkowe. To właśnie bowiem wtedy, w 1945 r., oddziały Armii Czerwonej wyzwoliły więźniów niemieckiego kompleksu obozowego Auschwitz-Birkenau. Wydarzenie to uważane jest za symboliczny koniec masowego ludobójstwa, którego ofiarami byli Żydzi z wielu krajów europejskich.
Jednocześnie ONZ zaapelowała wówczas do państw członkowskich o opracowanie odpowiednich programów edukacyjnych, które miałyby mieć za zadanie uwrażliwić przyszłe pokolenia na problem Holokaustu i zapobiec identycznym aktom ludobójstwa w przyszłości. Ponadto, co warte odnotowania, Zgromadzenie Ogólne wezwało też wtedy narody do podjęcia wszelkich środków, aby podtrzymać pamięć i edukację na temat Zagłady. Chodziło bowiem o to, by ten czas był dla wszystkich ludzi przestrogą przed nienawiścią, rasizmem i uprzedzeniami.
27 stycznia 1945 r.
Na przełomie 1944 i 1945 r. Niemcy przystąpili do stopniowej ewakuacji kompleksu obozowego i wywózki więźniów w głąb III Rzeszy. Wycofujący się personel starał się niszczyć elementy infrastruktury, a także m.in. dokumentację. Śladów zbrodni nie udało się im jednak zatrzeć, ze względu na zbliżające się Armię Czerwoną.
To właśnie czerwonoarmiści, a dokładniej żołnierze 60. Armii Pierwszego Frontu Ukraińskiego, jako pierwsi dotarli do bram kompleksu. Było to dnia 27 stycznia 1945 r. - dokładnie wtedy zakończył się koszmar więźniów obozowych.
Łącznie, w obozach Auschwitz, Birkenau, Monowitz i podobozach, wyzwolenia doczekać miało ok. 7,5 tysiąca więźniów. Odnaleziono również ciała kilkuset ofiar, zamordowanych w ostatnich dniach funkcjonowania Auschwitz-Birkenau lub też zmarłych z wycieńczenia. Nic więc dziwnego, że to właśnie dzień 27 stycznia uznany został za Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu - jest to bowiem pamiątka po wydarzeniu ważnym zarówno z perspektywy pamięci o tych ofiarach, które zostały zamordowane, jak i o tych, które, choć przeżyły, już przez resztę życia zmagały się z traumą po okrucieństwach, których doświadczyły.
Zgodnie z relacjami żołnierzy sowieckich, którzy uczestniczyli w wyzwalaniu obozów, moment przeszukiwania obozu, miał być dla nich szokującym doświadczeniem. Nie tylko z powodu stanu ocalałych, ale też i ze względu na pozostawione przez Niemców ślady - np. pozostałości pieców krematoryjnych czy też wszechobecny "trupi zapach".
Część byłych więźniów, przynajmniej tych, znajdujących się w wystarczająco dobrym stanie zdrowotnym, opuściła tereny Auschwitz-Birkenau i udała się w podróż do domu. Inni jednak zostali umieszczeni w specjalnie przygotowanych szpitalach, które powstały na terenie obozu. Wielu z nich niestety było w tak ciężkim stanie, że nie udało im się pomóc, w rezultacie czego umierali oni w kolejnych miesiącach po wyzwoleniu.
Żyd jednym z wyzwolicieli
I w tym miejscu warto wspomnieć o pewnym paradoksie dziejowym, do których jednak historia nas już w pewien sposób przyzwyczaiła. Wśród bowiem sowieckich wyzwolicieli obozu znalazł się 32-letni inżynier z Zaporoża, z pochodzenia Żyd, Anatolij Szapiro. Jako oficer, służył on w 100. Dywizji Piechoty 106. Korpusu Piechoty, biorąc udział m.in. w bitwie na Łuku Kurskim w 1943 r.
W styczniu 1945 r., kiedy Armia Czerwona prowadziła działania nieopodal Oświęcimia, Szapiro był dowódcą jednego z oddziałów sowieckich. Jak sam podkreślał, początkowo on i jego żołnierze nie zdawali sobie sprawy z tego, czym właściwie było Auschwitz. Pewne sygnały na temat tego, co działo się w obozie, mieli oni otrzymywać jedynie od mieszkających w pobliżu Polaków.
-Zapytaliśmy się ich, co się dzieje w tym obozie. Niektórzy mówili, że nie wiedzą. A inni mówili: "Niemcy palą tam Żydów" - relacjonował.
Oddział Szapiry miał jako pierwszy otworzyć bramy Auschwitz. Po wejściu na teren obozu, żołnierze mieli ujrzeć witających ich więźniów. Ten widok był szokiem dla czerwonoarmistów - oficer miał ich opisywać później jako "ludzkie szkielety". Ten obraz utkwił w nim już na resztę życia.
-Oni chodzili po obozie w pasiakach. Dwóch zatrzymało się i zaczęło klaskać w dłonie, pozdrawiając nas, żołnierzy i oficerów. Jak udało im się przeżyć do wyzwolenia, nie wiem - tłumaczył po latach Szapiro.
Weteran aktywnie angażował się później w działania o charakterze upamiętniającym, przestrzegając jednocześnie przed złem, jakie pociąga za sobą wojna. Spotykał się z młodzieżą, a także innymi osobami, zainteresowanymi jego postacią i historią II wojny światowej. W 2005 r. Szapiro, na mocy postanowienia ówczesnego prezydenta RP, Aleksandra Kwaśniewskiego, został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP. Z kolei rok później, prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko, pośmiertnie nadał mu tytuł Bohatera Ukrainy.
Anatolij Szapiro na krótko przed śmiercią w 2005 r. fot. Wikimedia Commons
Obchody na Podkarpaciu
Choć wspominałem o tym już w innej publikacji, wydaje się zasadne, by jeszcze raz nawiązać do początkach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Podkarpaciu. Pierwsze tego typu uroczystości odbyły się jeszcze w roku 2009, a ich organizatorami byli wtedy m.in. przedstawiciele Uniwersytetu Rzeszowskiego, na czele z kierownikiem Zakładu Historii i Kultury Żydów Instytutu Historii UR, prof. Wacławem Wierzbieńcem.
Dodatkowo, w 2012 r., w organizację i promocję inicjatywy aktywnie włączył się również rzeszowski oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
Od tego momentu obchody są organizowane w kilkunastu miastach i miejscowościach regionu m.in. w Rzeszowie, Krośnie, Korczynie, Kołaczycach, Przemyślu, Lubaczowie, Jarosławiu, Leżajsku, Mielcu, Błażowej i w Sanoku.
Uroczystościom niemalże zawsze towarzyszą modlitwy w intencji pomordowanych Żydów, prelekcje, wykłady, a także sesje naukowe, poświęcone stosunkom polsko-żydowskim, kulturze oraz Zagładzie. Po nich odbywają się zazwyczaj także specjalne pokazy filmowe i spotkania, a ponadto też prezentowane są wystawy. odnoszące się bezpośrednio do tamtych wydarzeń.
Główna część obchodów rzeszowskich będzie miała miejsce w czwartek, 25 stycznia, na tzw. Nowym cmentarzu żydowskim w Rzeszowie, przy al. Rejtana (wejście od ulicy Dołowej). Wówczas, o godz. 11:00, nastąpi uroczyste uczczenie ofiar Holokaustu, a także odmówiona zostanie modlitwa z udziałem rabina Shalom Ber Stamblera z Chabad Lubawicz w Warszawie.
Pełen harmonogram wydarzeń towarzyszących obchodom znaleźć można TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze