powódź

Fundacja Humanitarna Folkowisko z Cieszanowa szuka wolontariuszy, którzy pomogą posprzątać po powodzi na Dolnym Śląsku. Wystarczą chęci do pracy.

2,1 mln zł przeznaczy samorząd województwa podkarpackiego regionom dotkniętym powodzią. O pomocy zdecydowali w poniedziałek podczas sesji radni województwa. Do regionu na wypoczynek przyjadą również dzieci z gminy Paczków.

Blisko stu funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji w Rzeszowie wyruszyło dziś na teren województwa dolnośląskiego, by wesprzeć lokalne służby w działaniach pomocowych i zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom dotkniętym trudną sytuacją.

Województwo opolskie zmaga się z konsekwencjami powodzi, która szczególnie dotknęła mieszkańców Głuchołazów. Dzięki szybkiej reakcji osób prywatnych, instytucji oraz organizacji społecznych, zorganizowano niezbędny sprzęt do sprzątania zniszczonych terenów.

Mieszkańcy południowo-zachodniej Polski, którzy doświadczyli niszczycielskiej siły żywiołu, mogą liczyć na wsparcie strażaków z Podkarpacia. Ratownicy z naszego województwa są zaangażowani w działania związane z usuwaniem skutków powodzi, które dotknęła ten region kraju.

Chcemy skoordynować pomoc dla powodzian. Po to, żeby trafiła we właściwe ręce a asortyment, który będziemy przekazywać, był naprawdę potrzebny – mówili podczas środowej konferencji prasowej Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa, Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki i poseł Paweł Kowal.

1,2 mln zł zamierza przekazać dla osób dotkniętych skutkami powodzi samorząd woj. podkarpackiego. Projekt uchwały o pomocy dla powodzian ma być głosowany na najbliższej sesji sejmiku – poinformował we wtorek po posiedzeniu zarząd województwa podkarpackiego.

Fundacja Folkowisko nie pozostaje obojętna na losy poszkodowanych w powodzi. Dzięki wsparciu darczyńców, wolontariuszy oraz współpracy z lokalnymi organizacjami, udało się zorganizować już kilka transportów z pomocą humanitarną do najbardziej potrzebujących regionów.

Wtorek był niezwykle trudny dla ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Bieszczadach. Zmagając się z żywiołem, ratownicy nieustannie pomagali osobom poszkodowanym przez powódź, na terenach, gdzie trudno dotrzeć drogą lądową.