Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Ilość zdjęć
23 zdjęcia
VI Podkarpackie Pokazy Lotnicze. Zobaczcie zdjęcia
W sobotę (24.06.) w Mielcu odbyła się VI edycja Podkarpackich Pokazów Lotniczych.- Podkarpacie lotnictwem stoi i chcemy to pokazać, że ta nasza inteligentna specjalizacja ma się dobrze. Bo my na lotnictwo stawiamy. To właśnie tu, w Mielcu 85 lat temu zrodziło się lotnictwo. Możemy powiedzieć, że spotykamy się w bastionie lotniczym Polski – mówił marszałek podkarpacki Władysław Ortyl.Na rozpoczęcie imprezy zaprezentował się desant Stowarzyszenia Mieleckich Spadochroniarzy, którzy na ziemię wyskoczyli z AN2. Stowarzyszenie miłośników skoków spadochronowych istnieje od ponad dwóch dekad. Jak mówią twórcy – jego celem jest kultywowanie historii, tradycji i obyczajów spadochroniarzy oraz pielęgnowanie pamięci o ich dokonaniach oraz popularyzowanie i rozwój spadochroniarstwa także poprzez integrację między pokoleniami. Antonov AN-2 popularnie zwany „Antkiem”, który pojawił się jako pierwszy element pokazów na mieleckim niebie jest własnością Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła od 2017 roku. Dzięki dużemu zaangażowaniu pasjonatów lotnictwa - pilotów, mechaników odnowiono „Antka” i teraz prezentuje się w pełnej krasie. Egzemplarz Fundacji to tzw. wersja salonowa, w środku został wyłożony miękką tkaniną dla wyższego komfortu lotu, na pokład może zabrać do 8 pasażerów. An-2, przez polskich pilotów nazywany często „Antek”, jest największym produkowanym seryjnie jednosilnikowym dwupłatowcem na świecie. Przez długi czas dzierżył także tytuł najdłużej produkowanego samolotu świata.Tym razem na pokazach „Antek” pokazał się zarówno solo, jak i wraz z zespołem 3AT3 Formation Flying Team.Formacja 3AT3 powstała w 2009 roku z inicjatywy pilotów Jakuba Kubickiego i Piotra Krasińskiego. W zależności od potrzeb formację tworzą 3 lub 4 samoloty Aero AT-3,produkowane niegdyś w zakładach w Mielcu.Te małe i lekkie, dwuosobowe maszyny turystyczne służące do rekreacyjnego latania w rękach doświadczonych pilotów są zadziwiająco sprawnymi samolotami pokazowymi. Dzięki dużemu doświadczeniu i pomysłowości pilotów udało się stworzyć jedyny w swoim rodzaju pokaz lotniczy, dzięki któremu od początku swego istnienia formacja zapraszana jest na wszystkie liczące się pokazy lotnicze w kraju.Chociaż samoloty AT3 nie są stworzone do latania w formacji, zespół udowadnia, że „chcieć, to móc” i wykonuje manewry w odległości zaledwie niespełna 2 metrów między samolotami!Wielkie zainteresowanie widzów wzbudził śmigłowiec wielozadaniowy Sikorsky S-70, legendarny Black Hawk, który produkowany jest w Państwowych Zakładach Lotniczych w Mielcu, spółka Lockheed Martin Corporation. Pokaz desantu ze śmigłowca i symulacji akcji ratunkowej podobał się widzom pokazów.Ósemki na mieleckim niebie dla widzów kręcił Jacek Mainka za sterem Harvarda. Swoje umiejętności pokazał także zespół na M18 Dromaderach, czyli samolotach rolniczych i służących do gaszenia pożarów. Ten jednosilnikowy dolnopłat o konstrukcji całkowicie metalowej, z 3-kołowym stałym podwoziem, ze zbiornikiem na chemikalia umieszczonym przed kabiną pilota od lat cieszy się wielka popularnością. Do tej pory zostało wykonanych 759 samolotów M18, które sprzedane zostały do 24 krajów świata. Ponad 200 samolotów M18 Dromader zostało wyeksportowane do USA.Tysiące osób, mieszkańców Mielca, Podkarpacia i gości z wielu innych zakątków Polski zdecydowały się spędzić sobotnie popołudnie uczestnicząc w pokazach lotniczych w Mielcu. I choć pogoda była bardzo kapryśna, tak bardzo, że na kilkanaście minut trzeba było wstrzymać starty, to widzowie dopisali bardzo licznie. Bardzo spektakularnie na niebie nad mieleckim lotniskiem – pomimo szarości nieba - zaprezentowała się defilada samolotów Podkarpacia. Jej uczestnikami były AT-3, AN-2, PZL TS-18 Bies, PZL TS-1 Iskra oraz SB Lim-2. Spektakularnym wydarzeniem był pokazIrydy, który swe wdzięki prezentowała kołując po pasie mieleckiego lotniska. Za jej sterami zasiadł Piotr Maciejewski z Fundacji Biało- Czerwone Skrzydła.Iryda, która w 2021 roku trafiła do Mielca, na razie nie lata, ale loty są w planach, które fundacja bardzo chce zrealizować. Iryda przypomina o niezwykle ważnym projekcie polskiego lotnictwa, czyli samolocie odrzutowym szkolno-bojowym. Odnowiona w Mielcu Iryda, to jedyny taki odrzutowiec na świecie. Została wyprodukowana w 1985 roku, a ostatni raz wzbiła się w powietrze przed 20-stu laty. Na liczniku ma niespełna 100 wylatanych godzin. Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła przekazał ją Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, pod warunkiem, że samolot zostanie odnowiony tak, by mógł na nowo latać. Samolot Iryda był produkowany w Mielcu. Niekiedy nazywany jest pogrzebaną nadzieją polskiego przemysłu lotniczego. Polski odrzutowiec z polskimi silnikami i zachodnią awioniką miał być przebojem – również eksportowym. Powstały zaledwie 23 egzemplarze, z czego 17 latało w wojsku. Szkolno-bojowa Iryda miała być następcą Iskry. Rozważano wyprodukowanie nawet 350-400 egzemplarzy nowego samolotu. Prace nad projektem przebiegały sprawnie, do końca lat 70. powstał wstępny projekt. W budowę samolotu zaangażowało się około 80 polskich przedsiębiorstw, a finalny montaż odbywał się w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego "PZL-Mielec". W 1985 roku halę produkcyjną w Mielcu opuścił prototyp, a kolejne lata pozwoliły na zebranie doświadczeń i udoskonalenie konstrukcji. Pierwsze dwie seryjne Irydy przekazano szkole lotniczej w Dęblinie w 1992 roku i ciągle rozwijano jej konstrukcję. Poza wersją z polskim napędem, powstały również inne wersje, m.in. z silnikami Rolls-Royce. W połowie lat 90-tych polski samolot zintegrowano z zachodnią awioniką, co pozwoliło na zastosowanie szerokiej gamy uzbrojenia. Iryda mogła także przenosić rozpoznawczego drona PZL Vector – opracowaną w Mielcu, ale niewdrożoną do produkcji, bezzałogową maszynę rozpoznawczą.Pod koniec lat 90-tych zrezygnowano z produkcji Irydy na potrzeby polskiego lotnictwa. Organizatorami wydarzenia są:Samorząd Województwa Podkarpackiego, miasto Mielec, spółka Lotnisko Mielec, Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu, Port Lotniczy "Rzeszów-Jasionka", Agencja Rozwoju Przemysłu S.A. oraz Agencja Rozwoju Regionalnego MARR S.A. fot. Anna Magda Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Prasowego