Jak zaznaczył, - wydanie decyzji jest podyktowane względami bezpieczeństwa okolicznych mieszkańców, w tym osób pracujących w lesie.
- Jest to konsekwencja incydentu z 1 marca tego roku, kiedy to trzy wilki podeszły bardzo blisko pracujących w lesie pilarzy. Zachowanie wilków miało wskazywać na przygotowywanie przez nie ataku – wyjaśnił rzecznik.
Według Otrębskiego, - trzeba zaznaczyć, że GDOŚ nie wydałby takiej decyzji na podstawie doniesień medialnych.
- Co więcej, pierwsze relacje pojawiające się w przestrzeni publicznej budziły poważne wątpliwości organu co do realnego zagrożenia stwarzanego przez wilki – podkreślił.
Rzecznik przypomniał, że - na prośbę Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Rzeszowie przeprowadził więc wizję terenową. W czasie oględzin miejsca, na podstawie identyfikacji tropów wilków, potwierdzono wersję pilarzy – zauważył.
- Ustalono – poinformował rzecznik - - że wilki dopuściły się bezpośredniego kontaktu z ludźmi, nie płoszyły się na dźwięk pił mechanicznych.
- Jest to zachowanie nienaturalne dla wilków, mogące świadczyć o zaburzeniach. Dodatkowo w czasie wizji terenowej doszło do kolejnego bliskiego kontaktu z wilkami, które – podobnie jak w przypadku poprzedniego zdarzenia – nie wykazywały żadnego lęku przed ludźmi, pomimo obecności dużego grona osób i pracy maszyn leśnych w pobliżu – powiedział Otrębski.
Decyzja zezwala na stopniową eliminację poprzez odstrzał do trzech wilków. - Możliwy jest scenariusz, w którym po wyeliminowaniu najbardziej agresywnych osobników, reszta przestanie zbliżać się do ludzi i zagrożenie ustanie, a co za tym idzie ustąpią przesłanki do eliminacji kolejnych sztuk – stwierdził rzecznik.
Po ewentualnej eliminacji ciała wilków zostaną poddane sekcji oraz innym badaniom. Celem jest ustalenie przyczyn ich nietypowego zachowania.
Tryb wydania decyzji – zwrócił uwagę rzecznik – spowodowany jest potrzebą niezwłocznego działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa ludziom. Decyzja jest ważna do 31 marca.
W poniedziałek w lesie na pograniczu Brzozowa wilki zaatakowały dwóch pilarzy. Mężczyźni mieli przez kilkanaście minut bronić się piłami spalinowymi przed agresywnymi zwierzętami.
Według relacji jednego z nich, dwa wilki zaatakowały go od przodu, a trzeci od tyłu. Na pomoc ruszył mu kolega. Zaatakowani włączyli piły spalinowe i odganiali się nimi od zwierząt. Całe zajście miało trwać kilkanaście minut. Wilki, jak opowiadał, cały czas warczały.
Z kolei w czwartek członkowie komisji dokonującej oględzin po poniedziałkowym incydencie także zaobserwowali także dwa drapieżniki. Wilki znajdowały się w niewielkiej odległości. Nie wykazywały oznak strachu w związku z obecnością ludzi w pobliżu.
W ostatnich tygodniach – jak informują m.in. miejscowe władze samorządowe - pojawiły się sygnały, że w okolicach Brzozowa znajdują się wilki, które nie boją się ludzi. Szacują, że na terenie powiatu brzozowskiego może bytować 28-30 tych drapieżników.
Z kolei na Podkarpaciu – według ubiegłorocznych szacunków leśników – żyje ponad 500 wilków.
Bezpośrednio po poniedziałkowym zdarzeniu burmistrz Brzozowa wystąpił do Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z wnioskiem o udzielenie zgody na odstrzał wilków na terenie gminy. Wniosek uzasadniał zagrożeniem dla życia i zdrowia mieszkańców, osób pracujących na tym terenie. (PAP)
Reklama
Jest decyzja zezwalająca na odstrzał wilków w okolicach Brzozowa
- Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska przychylił się do wniosku burmistrza Brzozowa i wydał ustną decyzję zezwalającą na odstrzał do trzech wilków bytujących w lasach w okolicy Brzozowa w woj. podkarpackim – poinformował w piątek PAP rzecznik GDOŚ Piotr Otrębski.
- 07.03.2021 11:01
- Źródło: PAP
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze