Wydarzenia rozegrały się w ubiegłym tygodniu.
Czujność taksówkarza
Rzeszowski taksówkarz przewiózł klientkę pod wskazany adres w Świlczy. Tam kobieta odebrała od seniora paczkę zawierającą pieniądze i kosztowności, po czym wróciła do taksówki. Już w trakcie drogi powrotnej do Rzeszowa kierowca zaczął podejrzewać, że może mieć do czynienia z przestępcą.
-Zachowanie pasażerki wzbudziło moje wątpliwości. Postanowiłem obserwować jej kolejne kroki – relacjonował taksówkarz.
Po przyjeździe na ulicę Grottgera kobieta przesiadła się do innej taksówki, jednak na widok radiowozu nagle wysiadła i zaczęła się oddalać. Dzięki szybkiej interwencji kierowcy i policjantów udało się ją zatrzymać.
Fałszywa policjantka z USA
Przy zatrzymanej znaleziono sporą ilość gotówki, której pochodzenia nie potrafiła wyjaśnić. Funkcjonariusze natychmiast udali się do domu seniora, gdzie doszło do przekazania pieniędzy.
81-letni mężczyzna opowiedział, że około godz. 1 w nocy otrzymał telefon od kobiety podającej się za policjantkę z USA. Oszustka przekazała, że jego krewna spowodowała wypadek i potrzebuje pieniędzy na kaucję. W rezultacie senior oddał oszczędności życia – 23 tysiące złotych, dwa tysiące dolarów oraz biżuterię.
-Działała bardzo przekonująco, a rozmowa była na tyle emocjonalna, że uwierzyłem w całą historię – powiedział pokrzywdzony.
Zarzuty i dalsze kroki prawne
Na podstawie zebranego materiału dowodowego policjanci z Komisariatu II w Rzeszowie przedstawili 34-letniej obywatelce Słowacji zarzut oszustwa.
Akta sprawy przekazano do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. W piątek sąd zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanej trzymiesięcznego aresztu tymczasowego.
Za oszustwo grozi jej kara do 8 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze apelują o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza z osobami podającymi się za przedstawicieli służb mundurowych.
Napisz komentarz
Komentarze