Do pobicia doszło w sylwestrową noc, ale podkarpacka policja poinformowała o tym w piątek.
Jak ustalili policjanci, 45-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego został zaatakowany przez jednego ze współpracowników, z którym prowadził montaż paneli fotowoltaicznych.
"Podczas spożywania alkoholu, pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni. Agresywny napastnik sięgnął po szklaną butelkę i uderzał nią znajomego w głowę, bił go pięściami po całym ciele, po czym zabrał mu pieniądze" - podała policja.
Groził sąsiadom, że ich zabije, bo nie chcieli słuchać jak gra na akordeonie. Grozi mu 2 lata więzienia!
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zatrzymali napastnika, jeszcze w tym samym dniu. Policjanci przesłuchali mężczyznę i przedstawili mu zarzut rozboju; odzyskali też większość gotówki.
Decyzją prokuratora, 32-latek został objęty policyjnym dozorem i zakazem opuszczenia kraju. Ma również zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym. Mężczyźnie grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności. (PAP)
Autor: Wojciech Huk
huk/ ann/
32-latek pobił swojego kolegę, grozi mu 12 lat więzienia
32-letni mężczyzna w Baranowie Sandomierskim na Podkarpaciu zaatakował podczas kłótni jednego ze współpracowników, m.in. wielokrotnie uderzał go szklaną butelką po głowie. Teraz napastnikowi grozi do 12 lat więzienia.
- 07.01.2023 00:58
- Źródło: PAP Mediaroom
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze