28 września po godz. 13 komenda miejska w Przemyślu otrzymała zgłoszenie, że w jednym z mieszkań przy ul. Lelewela, pies zaatakował dwóch nastolatków. Okazało się, że chłopiec, który mieszka z dwoma psami rasy amstaff zaprosił w odwiedziny swojego kolegę. W pewnym momencie jeden z psów zaatakował 12-latka. Kiedy na miejsce przybyła karetka, pies był już odciągnięty od chłopca, który odniósł rozległe obrażenia.
Nastolatek miał głębokie rany kąsane twarzy, szyi, klatki piersiowej, a także złamaną rękę. W karetce doszło do zatrzymania krążenia, które udało się przywrócić na oddziale ratunkowym. Chłopiec przeszedł operację w przemyskim szpitalu, a w chwili obecnej przebywa w Katowicach, gdzie czeka go zabieg rekonstrukcji twarzy. Stan chłopca jest już stabilny.
Drugi nastolatek także został przetransportowany do szpitala, lecz doznał mniejszych obrażeń, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Podkarpacka policja ostrzega:
Pamiętajmy, że za zachowanie psa zawsze odpowiada jego właściciel. Skutki zachowań psów wynikają najczęściej z błędów popełnianych przez ludzi - np. trzymanie w domu psa niebezpiecznej rasy, nieprzestrzeganie terminów szczepień, niewłaściwe warunki bytowe, brak szkoleń i dyscypliny. Jeżeli jesteś właścicielem psa pamiętaj, że brak wyobraźni może doprowadzić do tragedii!
Przemyśl. 12-latek pogryziony przez amstaffa
Funkcjonariusze ustalają okoliczności zdarzenia, do którego doszło 28 września w mieszkaniu przy ulicy Lelewela w Przemyślu. Pies zaatakował 12-latka i jego młodszego kolegę, który ruszył mu z pomocą. Obaj trafili do szpitala. Starszy chłopak był w krytycznym stanie, a lekarze walczyli o jego życie.
- 29.09.2020 10:48
- Źródło: podkarpacka.policja.gov.pl, nowiny24.pl
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze