Kilka dni później oszuści ponownie zaatakowali. W tych dwóch przypadkach posłużyli się legendą na tzw. wnuczka. Przedstawili się w pierwszym przypadku za syna, a w drugim za wnuczka pokrzywdzonych. W obu przypadkach legenda była podobna. Dzwoniący mieli spowodować tragiczne wypadki drogowe i aby uniknąć więzienia musieli przekazać pieniądze na „kaucję”. I w tych przypadkach pokrzywdzone uwierzyły oszustom i przekazały pieniądze pośrednikom. Dopiero wtedy skontaktowały się z rodziną i zorientowały się, że cała sytuacja była wymyślona.
Policjanci przypominają:
- Oszuści nawiązują kontakt wybierając kolejne nazwiska z książki telefonicznej. W ostatnim czasie dzwonili nie tylko do mieszkańców Rzeszowa, ale także mieszkańców Bratkowic, Borku Starego, Bud Głogowskich, Dąbrowy, Hyżnego i Hermanowej.- Przestępcy posługują się różnymi legendami i metodami mającymi uwiarygodnić ich, jako członków rodziny. Metoda na tzw. „wypadek” jest najbardziej skuteczną ponieważ osoby do których jest wykonany telefon działają pod presją silnych emocji i „wyłączają racjonalne myślenie” .
- Sprawcy wykorzystują różne zabiegi socjotechniczne, które pomagają im zdobyć zaufanie swoich potencjalnych ofiar. Rozmowa jest prowadzona w taki sposób, aby oszukiwana osoba uwierzyła iż rozmawia z kimś ze swojej rodziny i sama wymieniła jego imię oraz inne dane pozwalające przestępcom wiarygodnie pokierować dalszą rozmową.
- Sprawcy przestępstw „na policjanta”, „na wnuczka” dziennie wykonują po kilkaset telefonów, oni nikogo nie obserwują, nic nie wiedzą na temat członków rodziny, stanu posiadania, kont bankowych, kosztowności; dzwonią „w ciemno” i to od rozmówców uzyskują wszelkie informacje w tym np. dotyczące numeru telefonu komórkowego.
- Oszuści dla uwiarygodnienia podszywają się pod policjantów, którzy w sposób nie znoszący sprzeciwu wydają polecenia, instruują co do podejmowanych działań, polecają, aby cała sytuację zachować w tajemnicy, aby nikogo nie informować przez jakiś czas.
- Aby ustrzec się przed tego typu oszustwem w sytuacjach wymagających natychmiastowego podjęcia decyzji finansowych należy się zastanowić, czy to na pewno ktoś z rodziny potrzebuje pomocy. Jeden telefon do prawdziwego krewnego rozwieje wątpliwości i pozwoli uniknąć straty finansowej.
Policjanci apelują, aby członkowie rodzin uświadamiali i uwrażliwiali seniorów o możliwości wystąpienia takiej sytuacji. Warto porozmawiać z rodzicami i dziadkami, i uczulać ich, iż w przypadku odebrania telefonu z informacją o wypadku, zachowali zimną krew i nie dali się wciągnąć w rozmowę. W przypadku wystąpienia takiej sytuacji, należy natychmiast rozłączyć połączenie telefoniczne i ewentualnie zweryfikować taką informacje dzwoniąc na numer alarmowy.
Napisz komentarz
Komentarze