W czasie wydarzenia polityk odniósł się do najważniejszych kwestii związanych z Ukrainą, przyszłością prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz wpływem wojny na sytuację międzynarodową.
Przyszłość pod znakiem zapytania
Jak wiadomo, ostatnie wypowiedzi i działania dyplomacji amerykańskiej, na czele z wpisami prezydenta Donalda Trumpa w mediach społecznościowych, zaniepokoiły większość świata zachodniego. Za szczególnie szokujące uznać można m.in. słowa lidera ruchu MAGA nt. prezydenta Ukrainy, które pokrywają się z aktualnym przekazem Kremla - w tym o rzekomym niskim poparciu Zełenskiego wśród Ukraińców.
Zdaniem Pawła Kowala, najistotniejszym pytaniem dotyczącym przyszłości politycznej Ukrainy jest to, czy Wołodymyr Zełenski przetrwa nadchodzące zmiany.
-Czy prezydent Zełenski przetrwa to polityczne trzęsienie ziemi? - zastanawia się Kowal. -Częścią porozumienia w sprawie Ukrainy będzie pewnie zgoda Zełenskiego na przeprowadzenie wyborów, zarówno parlamentarnych, jak i prezydenckich. Gdyby odbyły się teraz, Zełenski by wygrał. Ale jeśli odbędą się za sześć do ośmiu miesięcy, sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej - dodał.
Poseł podkreślił, że obecny prezydent Ukrainy na pewno przejdzie do historii jako mąż stanu XXI w. Jednak to, czy uda mu się utrzymać swoją pozycję w społeczeństwie, będzie zależało od wyników negocjacji międzynarodowych oraz nastrojów społecznych w samej Ukrainie.
Bezpieczeństwo regionu
Podczas briefingu Kowal odniósł się także do szerszej perspektywy konfliktu, podkreślając jego konsekwencje dla Europy Środkowej.
-Wojna ma realny wpływ na nasz region. Skutki dla Polski, Litwy czy Czech są bezpośrednie i dotkliwe, podczas gdy dla Francji czy Niemiec mają one bardziej pośredni charakter - zaznaczył polityk.
Odnosząc się do geopolitycznych negocjacji dotyczących konfliktu, Kowal zwrócił uwagę na procesy zachodzące na marginesie oficjalnych rozmów.
-Trwa proces targowania się o pieniądze na zbrojenia oraz zamówienia sprzętu wojskowego. Stany Zjednoczone mają swoje interesy w kontekście Ukrainy, ale także Chin i Bliskiego Wschodu. To, jak długo Amerykanie będą tolerować obecną sytuację, zależy od ich strategii globalnej - mówił.
Poseł podkreślił także, że rozmowy na temat izolacji Rosji oraz przyszłości jej przywództwa mogą mieć kluczowe znaczenie dla długoterminowej stabilizacji regionu.
Napisz komentarz
Komentarze