W ocenie eksperta cyberatak na polskie systemy mógłby wyglądać tak jak w przypadku Ukrainy. - Mowa o pozycjonowaniu cybernarzędzi tak, by wykonały swoje działania o określonym czasie i paraliżując działanie systemu. Czasem służy to wsparciu dla operacji informacyjnych - wskazał Olejnik.
Pytany o najbardziej zagrożone obszary, podkreślił, iż "to zależy od celów politycznych lub wojskowych, a tych nie znamy". - Ryzyko jest obecnie naprawdę duże. Za najbardziej zagrożone uznałbym sektor publiczny, finansowy i infrastrukturę krytyczną - ocenił specjalista.
- Jeżeli chodzi o bankowość internetową, to banki zazwyczaj mają dobry poziom cyberbezpieczeństwa. Choć niekoniecznie są gotowe na wojnę. Nie wiadomo, czy banki będą umiały przeciwdziałać takim atakom - to zależy od ich celów i intensywności. W ogólności obrona jest możliwa. Ale jeśli aktorowi o wysokich zdolnościach naprawdę zależy na zaatakowaniu systemów, to ma duże szanse na powodzenie, niestety - zaznaczył Olejnik.
Odnosząc się do cyberbezpieczeństwa Polski, badacz ds. cyberbezpieczeństwa stwierdził, że widoczna jest poprawa. - Jest dużo lepiej niż kilka lat temu. Pozostaje jednak wiele niespójności, często trudno przełożyć teorię na praktykę. Istnieje ryzyko, że część urzędów lub instytucji dość łatwo może zostać sparaliżowana - przestrzegł. - Rząd podjął już pewne kroki poprzez wprowadzanie poziom CHARLIE-CRP - zaznaczył.
CHARLIE-CRP to trzeci z czterostopniowego systemu alarmowego w cyberprzestrzeni. Ma on obowiązywać do 4 marca. Wcześniej na terytorium Polski obowiązywał pierwszy stopień alarmu w cyberprzestrzeni: ALFA-CRP.
- W dalszej perspektywie - ale to długofalowo - trzeba opracować strategię zabezpieczeń i wdrożyć ją szerokofalowo w krajowych instytucjach - dodał ekspert. - Widać, że od kilku lat trochę się tu dzieje. Chociażby powołanie komponentu cyberarmii. Tylko to trzeba sensownie rozwinąć. To po prostu kwestia pracy i pieniędzy. W ogólności MON powinien też powołać grupę ekspercko-roboczą ds. nowych technologii w ramach przyszłych konfliktów, to by mogło obejmować kwestie cyber, dronów i innych narzędzi autonomicznych - zalecił ekspert.
Łukasz Olejnik to niezależny badacz i konsultant w dziedzinie cyberbezpieczen´stwa i prywatnos´ci, były doradca ds. cyberwojny w Mie?dzynarodowym Komitecie Czerwonego Krzyz˙a w Genewie. (PAP)
neh/ mk/ drag/
Reklama
Ryzyko cyberataku Rosji przeciwko Polsce jest bardzo wysokie
Rosyjski cyberatak przeciwko Polsce jest bardzo prawdopodobny - przekazał PAP Łukasz Olejnik, niezależny badacz ds. cyberbezpieczeństwa. Wśród obszarów najbardziej narażonych na ataki hakerów wskazał sektor publiczny, finansowy i infrastrukturę krytyczną.
- 25.02.2022 07:04
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze