Oszuści po raz kolejny podszyli się funkcjonariuszy policji
Z kolei w środę 29 września policjanci przyjęli następne zgłoszenie o takim samym oszustwie.Sposób działania oszustów był niemal identyczny.W poniedziałek 27 września na telefon stacjonarny pokrzywdzonej, zadzwonił nieznany mężczyzna. Przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚ, prowadzący śledztwo przeciwko grupie przestępczej, która posługując się sfałszowanymi dokumentami dokonuje wypłat pieniędzy z kont bankowych. W grupie mają działać również pracownicy banków. Poinformował kobietę, że jeżeli nie zgodzi się na współpracę, czyli nie przeleje na wskazane konto pieniędzy, straci wszystkie środki.
Kolejne połączenia i przekazywane dyspozycje były przekazywane telefon komórkowy, którego numer podała przestępcom pokrzywdzona, mimo że połączenie było wykonywane z zagranicy (prefiks +44 xxx xxx xx xx wskazywał na obszar Wielkiej Brytanii), nie wzbudziło to podejrzeń pokrzywdzonej, która uwierzyła rozmówcy. Tego samego dnia kobieta poszła do banku i dokonała pierwszego przelewu.
Oszust nie poprzestał na tym i kontaktował się z pokrzywdzoną jeszcze we wtorek i w środę. Mimo, że był to inny numer telefonu to prefiks +44 xxx xxx xx xx ponownie wskazywał na obszar Wielkiej Brytanii. Nakłonił ją do kolejnych dwóch przelewów z wszystkich kont, do których miała dostęp. Pokrzywdzona ponownie przelała pieniądze na wskazane przez niego rachunki. Kobieta zorientowała się, że została oszukana po kontakcie z rodziną. Tylko w tych dwóch przypadkach straty pokrzywdzonych sięgają kilkuset tysięcy złotych.
Opisane przypadki nie są odosobnione. We wtorek oszuści, działając w taki sam sposób, próbowali wyłudzić pieniądze od kolejnej mieszkanki Rzeszowa. Kobieta poszła do banku dokonać przelew. Na szczęście nabrała podejrzeń i swoimi wątpliwościami podzieliła się z pracownikami banku. Pracownicy banku rozpoznali, że mają do czynienia z próbą oszustwa, natychmiast zareagowali i skontaktowali kobietę z policjantami. To zapobiegło wyłudzeniu pieniędzy.
Napisz komentarz
Komentarze