Rajdowy weekend w Chorwacji-jak zaczął Rzeszowianin?
Bartosz Groszek już na piątkowym treningu pokazał na co go stać i zaprezentował swoją dobrą formę. Zajął bowiem 5 pozycję. Niewielkie różnice pomiędzy zawodnikami zwiastowały zaciętą walkę i dokładnie tak się stało. Co ważniejsze, Groszek rozstrzygał ją na swoją korzyść, dzięki czemu po kwalifikacjach znalazł się na trzeciej pozycji.
Sobotni etap wyścigu w Chorwacji
Bartek bardzo dobrze wystartował do sobotnich zmagań i jeszcze przed pierwszym zakrętem znalazł się na drugim miejscu. Przez cały dystans wyścigu rzeszowianin podążał jak cień za rywalem, jednak ten bronił się popisowo w najbardziej newralgicznych miejscach toru i dowiózł do mety zwycięstwo. Bartek natomiast finiszował ułamki sekund za nim i po raz drugi z rzędu stanął na podium.
Niedzielny finał 4 rundy TCR Eastern Europe
W niedzielę Bartkowi przypadła szósta pozycja startowa, ponieważ w serii obowiązuje mechanizm odwracania czołówki pierwszego wyścigu na starcie do drugiego. Pierwsze podejście do rywalizacji zostało przerwane tuż po starcie, ponieważ dwóch zawodników z tyłu stawki zaliczyło kraksę, po której trzeba było zatrzymać wyścig.
Podczas restartu rzeszowianin utrzymał szóste miejsce, a cała stawka przemierzała kolejne zakręty. Najważniejsze w tej sytuacji było utrzymanie emocji na wodzy i to właśnie zrobił Groszek – w przeciwieństwie do swoich rywali.
Trójka przed nim wypadła na pobocze podczas manewru wyprzedzania i sama wyeliminowała się z dalszej walki. Bartosz Groszek wykorzystał tę okazję i podczas kolejnych okrążeń udało mu się awansować na drugie miejsce i sięgnąć po swoje drugie podium z rzędu.
Napisz komentarz
Komentarze