O co chodzi z całą aferą?
W październiku przez Lubaczów przeszły spontaniczne manifestacje przeciwników wyroku TK sprzed kilku tygodni. Mimo że takowe pochody odbywają się w wielu miastach naszego kraju, to właśnie ten przykuł szczególną uwagę mediów. Z jakiego powodu? Otóż w manifestacjach wziął udział Radny Powiatowy Marcin Piotrowski, który nie tylko w rzeczonym wydarzeniu uczestniczył, ale także przemawiał do protestujących. Nie spodobało się to posłance partii rządzącej, Teresie Pamule, która skierowała pismo do Przewodniczącej Rady Powiatu Lubaczowskiego Marty Tabaczek i Burmistrza Cieszanowa Zdzisława Zadwornego, w którym żądała zajęcia przez nich stanowiska co do uczestnictwa Piotrowskiego w odbywających się w Lubaczowie protestach. W czwartek, 27 listopada br. dyskusja ta przeniosła się z mediów, na posiedzenie Rady Powiatu Lubaczewskiego.Burza w Radzie Powiatu i wsparcie posłów opozycji
W czasie obrad powstały dwa obozy. Jeden z nich atakował radnego Piotrowskiego i żądał jego ukarania, a drugi zażarcie bronił zarówno jego, jak i samych uczestników manifestacji. Szczególnie aktywni byli poseł Platformy Obywatelskiej Marek Rząsa oraz posłanka Lewicy Monika Pawłowska, którzy bronili Piotrowskiego i sprzeciwiali się atakom politycznym kierowanym w stronę samorządowca. Ponadto podkreślali wagę protestów w takich ośrodkach jak Lubaczów, oraz szczególnie zaangażowanie w nie samorządowców. Wreszcie głos zabrał radny Piotrowski. Argumentował on absurdalność oskarżeń Teresy Pamuły, podając, chociażby zapisane w konstytucji wolności obywatelskie w postaci wolności zgromadzeń i wolności wyrażania poglądów. Zaprzeczył również informacjom z listu posłanki, jakoby protest miał się odbywać w wyjątkowo niebezpieczny sposób. W swoim oświadczeniu napisał:- W Lubaczowie odbyły się pokojowe, spontaniczne zgromadzenia, podczas których mieszkańcy zamanifestowali swój sprzeciw odnośnie orzeczenia TK. O Lubaczowie usłyszała cała Polska, stał się jedną z ikon protestów, pokazując, że głos w debacie publicznej nie należy tylko i wyłącznie do wielkich miast. Czując obowiązek wsparcia mieszkańców, w protestach uczestniczyłem również i ja, jako radny powiatu lubaczowskiego- możemy przeczytać.
Kontrowersje podczas posiedzenia
Po wygłoszeniu swoich stanowisk przez Monikę Pawłowską, Marka Rząsę, Marcina Piotrowskiego oraz Teresę Pamułę, rozpoczęła się gorąca i burzliwa dyskusja podczas raz jedna, raz druga strona atakowały się nawzajem, wytykając sobie błędy i nieścisłości. Głos zabrała wreszcie Przewodnicząca Marta Tabaczek, która zganiła Piotrowskiego za udział w zgromadzeniach. Największe obiekcje przewodnicząca miała do wulgaryzmów, które padały na ulicach z ust protestujących. Tym samym, popierając posłankę Pamułę.Istotnym momentem obrad były wydarzenia, które odbyły się w trakcie ogłoszonej z powodów problemów technicznych 15-minutowej przerwy. Z ust jednego Zbigniewa Wróbla w rozmowie, padły skierowane w stronę Piotrowskiego i zaproszonych posłów słowa, w których nazywa ich świrami. Wywołało to dodatkową burzę i protesty zarówno radnych jak i posłów. Co ciekawe i warte odnotowania, wsparcia radnemu udzielił podkarpacki poseł Lewicy, Wiesław Buż:
- Z moim głębokim niezrozumieniem spotyka się także niechęć wobec postawy Pana Radnego, jaką przejawiają niektórzy inni radni. Jednakże mam nadzieję, iż ustąpi ona miejsca zdrowemu rozsądkowi i refleksji nad doniosłością przemian zachodzących w Polskim Społeczeństwie. Również radna powiatowa Dorota Rachwalik w swojej wypowiedzi wyraziła smutek i oburzenie na słowa, które podczas ostatnich dwóch sesji rady powiatu padły z ust niektórych radnych, którzy nie wyłączając mikrofonów, w wulgarny sposób komentowali obrady- czytamy w oświadczeniu.
Sam radny Piotrowski zaistniałą sprawę, podsumował następująco:
- Na publikowane w prasie wezwania Pani Przewodniczącej do złożenia przeze mnie na posiedzeniu dzisiejszej rady samokrytyki i żądań potępienia Strajku Kobiet oraz form wyrazu stosowanych przez protestujących mówię stanowcze „NIE”. W pełni podtrzymuję wsparcie Strajku Kobiet i jestem dumny z obywatelskiej postawy mieszkańców powiatu lubaczowskiego- czytamy w oficjalnym komunikacie.
Najprawdopodobniej to nie koniec całej sprawy, która swój finał będzie miała podczas następnego posiedzenia Rady Powiatu.
Napisz komentarz
Komentarze