Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Reklama
Reklama PCN oświeć mnie
Reklama Powiat Rzeszowski

Spore kłopoty pijanego 36-latka. Spowodował kolizję i uderzył w radiowóz

Podziel się
Oceń

Dwie kolizje, w tym jedną z radiowozem spowodował pijany 36-latek, który wczoraj po południu nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed policjantami. Mężczyzna nie miał prawa jazdy i kierował mercedesem, który nie posiadał badań technicznych.
  • Źródło: KMP Rzeszów
Spore kłopoty pijanego 36-latka. Spowodował kolizję i uderzył w radiowóz

Autor: KMP Rzeszów

Do zdarzenia doszło wczoraj (25 stycznia) około godz. 14.30. Jadący na interwencję policjanci z komisariatu na Baranówce, zauważyli na ulicy Ustrzyckiej mercedesa, którego kierujący jechał bardzo niepewnie oraz nie posiadał lusterka bocznego. W związku z tym funkcjonariusze podali kierującemu sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania. Jednak kierowca zignorował sygnały i kontynuował jazdę.

Na skrzyżowaniu z ul. Dębicką z impetem wjechał w prawidłowo jadącą kierującą mazdą. Mimo to, nadal nie zatrzymał się i kontynuował ucieczkę. Na kolejnym skrzyżowani w wyniku gwałtownego hamowania kierowca mercedesa stracił panowanie nad samochodem, po czym się zatrzymał. Za nim zatrzymali się prowadzący pościg policjanci. Wtedy mężczyzna próbując dalej uciekać, cofając uderzył w radiowóz, a następnie w znak drogowy. Policjanci wybiegli z radiowozu, wyciągnęli kluczyki ze stacyjki i zatrzymali kierowcę.

Okazał się nim 36-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Mężczyzna był pijany. Badanie wykazało u niego niemal 3 promile alkoholu. Pod wpływem alkoholu był również 33-letni pasażer.

Mundurowi ustalili, że 36-latek nie miał prawa jazdy, a jego samochód nie posiadał aktualnych badań technicznych. W związku z tym funkcjonariusze zabezpieczyli mercedesa, zatrzymali dowód rejestracyjny, a 36-latka izolowali w izbie wytrzeźwień.

Mężczyźnie grozi odpowiedzialność m.in. za niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji.

Na szczęście w spowodowanych przez niego zdarzeniach nikt nie ucierpiał.

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Reklama
Reklama
Reklama