-Czwórka naszych osób przedstawicielskich zaprezentowała łącznie trzy wnioski, które tego samego dnia trafiły do Starostów i Prezydenta - mówi Weronika Przyboś, wice koordynatora okręgowa Młodej Lewicy.
"Chcemy wyrównać szanse młodych Polek, tak, by osoby menstruujące z naszych rodzinnych miejscowości mogły żyć swobodniej - bez strachu o nieoczekiwany okres. Liczymy, że władze powiatów zauważą problem, jakim jest ubóstwo menstruacyjne i nie skryją się pod plakietką tabu". - mówi Mateusz Trzaska, aktywista z Tarnobrzega.
Najnowsze badania wskazują, że 39% kobiet z ubogich domów musiało zrezygnować z zakupu podpasek na rzecz innych artykułów. Co piąta nastolatka musiała opuścić szkołę ze względu na ich brak, a 10% w ogóle nie wyszło z domu.
"W naszych powiatach liczba takich skrzyneczek musi się zwiększyć, tak by Mieszkanki naszych okolic mogły czuć się równie bezpiecznie co mieszkanki Krakowa, Warszawy i Poznania" - mówi Weronika Przyboś.
"Różowe skrzyneczki zapobiegają także niekomfortowym wypadkom, takim jak niespodziewana czy przedwczesna miesiączka. Pozwala to na uniknięcie wstydu oraz wyśmianiu przez rówieśników. Lekcje Wychowania do Życia w Rodzinie zawodzą pod wieloma aspektami, nie nauczają o okresie a wręcz przeciwnie szerzą w kobietach poczucie wstydu przed miesiączką" - tłumaczy Weronika Przyboś.
Napisz komentarz
Komentarze